Nie, kandydat Koalicji Obywatelskiej nie czytał w Lesznie z promptera
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 09/07/2020, 19:41
- Zaktualizowane w 10/07/2020, 10:52
- Przeczytasz w ciągu 4 minut
- Autor: Maja CZARNECKA, AFP Polska
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
Na sześć dni przed druga turą wyborów prezydenckich, w poniedziałek 6 lipca, walczący o prezydenturę Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej i popierany przez PiS Andrzej Duda wzięli udział w spotkaniach z dziennikarzami. Pierwszy w ramach Areny Prezydenckiej w Lesznie, drugi, w debacie TVP w Końskich. W sieci pojawiły się oskarżenia, że kandydat opozycji korzystał z promptera.
- Tak Trzaskowski na swojej debacie odpowiada na pytania. Odpowiedzi ma na żywo przesyłane jak widać pod strzałką - czytamy w poście opublikowanym w poniedziałek 6 lipca. Post ze zdjęciem ma blisko 600 reakcji na Facebooku, 1 tys. komentarzy i 3,7 tys. udostępnień. Zdjęcie było również udostępniane na Twitterze.
Na zdjęciu widać Rafała Trzaskowskiego zerkającego z mównicy na ustawiony na podłodze monitor. Żółtą strzałką oznaczono monitor, który rzekomo miał mu służyć jako prompter.
Identyczne zdjęcia ukazały się na otwartej grupie „Polska - Najważniejsze informacje”. W poście internautka pyta: I kto tu korzysta z promptera?
W innym poście opublikowanym w środę 8 lipca na stronie „Codziennik Narodowy” czytamy: Trzaskowski nawet na pytania korzysta z tekstu, ciekawe pytania, zaprzyjaźnione media przygotowały wcześniej. „Ustawka”.
Oskarżenia Trzaskowskiego o korzystanie z promptera w Lesznie pojawiły się też w formie grafiki. Sugeruje to też w swoim artykule tygodnik „wPolityce”.
Dementi
Informacja o prompterze jest nieprawdziwa. Zdementowały ją zarówno sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego, redakcja „Telewizji Leszno” prowadząca debatę, a także dziennikarze, którzy w niej wzięli udział.
- Prezydent Warszawy na widocznym ekranie miał podgląd czasu, jaki pozostał mu do końca wypowiedzi - czytamy w mailu skierowanym do AFP 9 lipca ze sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego.
Monika Kaczmarek dziennikarka „Telewizji Leszno”
współprowadząca debatę tłumaczy AFP: - Przed sceną na podłodze były ustawione dwa monitory. Oba pokazywały licznik czasu. Ekran ustawiony po lewej ręce Trzaskowskiego, był odwrócony skośnie do niego i pokazywał czas jaki kandydat miał na każdą odpowiedź, czyli dwie minuty. Zaś monitor po jego prawej stronie, był odwrócony w stronę dziennikarza pytającego i wyświetlał czas na postawienie pytania, czyli 30 sekund. Kandydat miał 2 minuty na odpowiedź. Czas odpowiedzi wyświetlał się najpierw na zielono a na trzydzieści sekund przed końcem, na czerwono.
Dziennikarz Rzeczpospolitej Michał Kolanko, jeden z dwudziestu dziennikarzy zadających pytania, potwierdził: - W czasie trwania całej debaty na monitorze wyświetlał się jedynie czas na odpowiedź.
Widać to na jednym ze zdjęć, które dziennikarz zrobił ze swego miejsca znajdującego się w centrum widowni, co pozwalało mu widzieć monitor. Na udostępnionym AFP zdjęciu widać zielone cyfry na ekranie z podglądem czasu debaty. Zaznaczyliśmy to na zdjęciu poniżej czerwonym kółkiem.
Publikujemy poniżej powiększenie samego ekranu gdzie widoczne są zielone cyfry.
Widać to też doskonale na różnych nagraniach z debaty, m.in. na kanale YouTube tu i na Facebooku.
Już w 5:15 minucie nagrania na YouTube widzimy ten sam monitor określony w poście jako prompter. W przeciwieństwie do zdjęcia gdzie widoczne były jedynie plecy monitora, tutaj widzimy go od strony ekranu. Pojawia się na nim podgląd czasu. Nota bene, ten sam czas widzieli widzowie w górnej, prawej części swoich ekranów w czasie debaty.
Prompter
Czym jest prompter lub inaczej mówiąc teleprompter? - Ekran promptera jest montowany w pozycji poziomej przed obiektywem kamery, na wysokości oczu. Wytwarzany przez niego obraz jest odbijany przez lustra weneckie umieszczone na osi optycznej kamery. Osoba czytająca tekst z promptera może patrzeć wprost w obiektyw, co daje złudzenie naturalnego mówienia z pamięci - czytamy w definicji Wikipedii.
Schemat działania telepromptera: (1) Kamera (2) Osłona (3) Monitor telepromptera (4) Lustro weneckie (5) Obraz prezentera (6) Obraz z monitora
W żadnym wypadku ekran promptera nie mógł być zamontowany przed jedyną kamerą, która rejestrowała Rafała Trzaskowskiego w czasie całej debaty. Ta kamera była zasłonięta kotarą zza której wystawał jedynie obiektyw. Widać go dobrze w nagraniu na Facebooku w 6:30 minucie i na poniższym zrzucie ekranu.
- Zresztą prowadzący patrzyli do tej samej kamery. Nie było na niej zamontowanego żadnego promptera - dodaje Monika Kaczmarek z „Telewizji Leszno”.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami