Czy Polacy w Anglii nie będą mogli głosować? To nieprawda. Zagłosują korespondencyjnie
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 13/06/2020, 14:14
- Zaktualizowane w 01/07/2020, 13:33
- Przeczytasz w ciągu 2 minut
- Autor: Michel VIATTEAU, AFP Poland
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
- Nie ma możliwości głosowania w UK!!! Duda tam przegrał, wypada fatalnie w badaniach, no to nie zrobili tam komisji wyborczej i Polacy w UK nie będą głosowali… Uczciwe wybory według PiS - czytamy w poście opublikowanym 12 czerwca na stronie Soku z Buraka.
Post sugeruje, że komisji wyborczych w Zjednoczonym Królestwie nie stworzono, ponieważ w wyborach w 2015 r. Andrzej Duda osiągnął wśród tamtejszej Polonii słaby wynik.
Według komunikatu opublikowanego 9 czerwca przez ambasadę RP w Londynie, który opiera się na postanowieniu Marszałka Sejmu z 3 czerwca 2020 r., „wyborcy na terytorium Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, z uwagi na sytuację epidemiczną oraz warunki organizacyjne i prawne, będą mogli zagłosować wyłącznie korespondencyjnie”.
Oznacza to, że w przeciwieństwie do poprzednich wyborów, głosowania w lokalach wyborczych tym razem nie będzie.
Głosowanie korespondencyjne nie dotyczy tylko Zjednoczonego Królestwa. Epidemia spowodowała, że wprowadzono je także w wielu krajach europejskich, w tym we Francji, w Niemczech, w Hiszpanii i we Włoszech, a także w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie. Pełną listę państw można znaleźć w rozporządzeniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Głos do koperty
Wyborcy, którzy zapisali się na głosowanie 10 maja, będą ujęci w spisie wyborców na 28 czerwca, pod warunkiem powiadomienia o zamiarze głosowania odpowiedniego konsula do północy 16 czerwca. Pozostali muszą zgłosić konsulowi zamiar głosowania korespondencyjnego do północy 15 czerwca. Mogą to zrobić poprzez elektroniczny system rejestracji wyborców, przez e-mail, pisemnie, ustnie lub faksem.
Post z Soku z Buraka ukazał się na ponad dwudziestu stronach głównie popierających opozycję. Zyskał łącznie ponad 7,5 tysięcy reakcji i setki komentarzy. Część internautów dementowała informacje o braku możliwości głosowania w UK. Inni pisali:
- Mam duże wątpliwości, że te wybory będą uczciwe. W każdej komisji powinien być ktoś kto będzie im patrzył na ręce - twierdziła jedna z użytkowniczek.
- Moim zdaniem ludzie mieszkający na stałe poza granicami kraju generalnie nie powinni mieć prawa głosu (bez względu na kogo by głosowali) - komentowała inna.
- Według Konstytucji każdy obywatel Kraju ma prawo głosować, bez względu na adres zamieszkania. Problemem dla aktualnie rządzących jest to, że Polonia odbiera wszelkie wydarzenia w Kraju z pewnym dystansem i obiektywniej potrafi je ocenić - podkreślił inny uczestnik dyskusji.
Prawdą jest, że w 2015 r. obecny prezydent uzyskał słaby wynik w Wielkiej Brytanii, zajmując trzecie miejsce. Wygrał tam muzyk Paweł Kukiz, uzyskując 53,41 proc. głosów. Walczący o reelekcję Bronisław Komorowski uzyskał tylko 14,23 proc., a Andrzej Duda 13,99 proc.
Czy rzeczywiście Duda wypada fatalnie w sondażach na Wyspach, jak twierdzi Sok z Buraka? Nie wiadomo. Nie dotarliśmy do badań na ten temat.
Natomiast według polskiego portalu w Wielkiej Brytanii Polish Express, o ile bardzo niewielka liczba wyborców zapisała się na pierwszą datę wyborów 10 maja, o tyle w ciągu ostatnich dni da się zauważyć potężną ich mobilizację. Do weekendu ich liczba przekroczyła 50 tys., jednakże nie osiągnęła jeszcze poziomu z 2015 r., kiedy to w pierwszej turze liczba zarejestrowanych wyniosła 73 870 osób.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami