Nie, amerykańscy żołnierze nie zaatakowali polskiej wsi
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 27/06/2019, 17:08
- Zaktualizowane w 27/06/2019, 17:12
- Przeczytasz w ciągu 2 minut
- Autor: Natalia SAWKA
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
Artykuł pojawił się kilka dni temu. Najbardziej w oczy rzuca się jego sensacyjny tytuł: „Niebywałe CHAMSTWO! Armia USA najechała wieś. Polacy uciekali w popłochu (WIDEO)”.
Artykuł na Facebooku ma 1,8 tys. polubień i 700 udostępnień. Dowiadujemy się z niego, że wojsko amerykańskie otoczyło czołgami rolników w Drygałach, w województwie warmińsko-mazurskim. Ci mieli uciekać przed ślepo wystrzeliwanymi przez żołnierzy pociskami. Zostały zniszczone pola zbóż i słoneczniki. Dalej czytamy w nim, że wojska pomyliły współrzędne, a cała akcja to ćwiczenia wojsk NATO - Dragon 19.
Manewry Dragon-19, to rzeczywiście ćwiczenia wojsk, które odbywały się w Polsce od 15 do 25 czerwca. Jak podaje PAP wzięło w nich udział 18 tys. żołnierzy z 12 państw m.in. Niemiec, Wielkiej Brytanii i Rumunii, oraz około 15 tys. z Polski.
„Gwiezdne wojny”
W artykule „Niezależnego Dziennika Politycznego” załączono również wideo, które pokazuje wjazd ogromnego czołgu w pola rolne. Film nagrały osoby, które przypadkiem natknęły się na Amerykanów. W tle leci muzyka z „Gwiezdnych Wojen”.
Zrzut ekranu niektórych kadrów z filmu pozwolił nam odnaleźć w wyszukiwarce Google’a stronę, która pierwsza opublikowała wideo. Film kilka dni temu zamieścił na Youtubie rumuński serwis Agrointeligenta, który publikuje artykuły poświęcone rolnictwu.
Wideo zostało nagrane w czwartek, 20 czerwca na polach uprawnych w okolicach miejscowości Fetești w południowo-wschodniej Rumunii. Jak czytamy w artykule, wojskowi wjechali na teren prywatny, uszkadzając uprawy słonecznika, pszenicy i kukurydzy. Na miejsce wezwano policję, która poinformowała rolników, że byli świadkami ćwiczeń amerykańskiej armii, która pomyliła współrzędne.
Tego samego dnia Rumuńskie Ministerstwo Obrony wydało komunikat, w którym tłumaczy, że armia amerykańska pomyliła się z powodu niesprzyjających warunków pogodowych, a wjazd czołgów nie był konsultowany ani z władzami lokalnymi, ani z właścicielami gruntów.
Następnego dnia ministerstwo opublikowało kolejny komunikat, w którym pisze, że „amerykańska armia przeprasza za niedogodności”, obiecuje rolnikom odszkodowania i zapewnia, że takie zdarzenie nie wystąpi w przyszłości.
W sprawie ćwiczeń amerykańskich wojsk i rzekomym najeździe na polskie pola uprawne we wsi Dragały, skontaktowaliśmy się z polską policją. Jak informuje Anna Szczypczyńska, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Piszu, zdarzenie w okolicach wsi Dragały, które opisuje „Niezależny Dziennik Polityczny”, nie miało miejsca.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami