Nie, to nagranie pochodzi z 2019 roku. Nie ma związku, ani z restrykcjami covidowymi, ani z uwięzieniem rapera Pabla Hasela
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 24/02/2021, 11:42
- Zaktualizowane w 02/03/2021, 18:57
- Przeczytasz w ciągu 4 minut
- Autor: Maja CZARNECKA, Adria LABORDA, AFP Polska
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
„W Hiszpanii trwa prawdziwa wojna domowa, a media milczą” - czytamy w poście opublikowanym na Facebooku w sobotę 20 lutego.
W ciągu trzech dni, ten jeden post zyskał blisko dwa tysiące udostępnień i 200 komentarzy. Opis nagrania jest nieprecyzyjny. Brak zarówno daty jak i miejsca. Nie wiadomo też dlaczego doszło do zamieszek na ulicach Hiszpanii. Sądząc po komentarzach pod nagraniem, wielu internautów uznało, że protestujący wyszli na ulice by manifestować przeciwko restrykcjom nałożonym w czasie pandemii.
„W Hiszpanii trwa prawdziwa wojna domowa, a media milczą
Jak to dalej potrwa, u nas też tak będzie, to kwestia czasu.
Można oszukać część ludzi przez pewien czas, ale nie wszystkich przez cały czas” - czytamy w innym poście z tym samym nagraniem zamieszczonym na grupie publicznej na Facebooku „Nie Szczepimy się!”.
Nagranie z podobnym opisem pojawiło się także na serwisie społecznościowym Wykop i na Twitterze. Krążyło po niemiecku i po słoweńsku.
O wielkich zamieszkach w Hiszpanii „po aresztowaniu katalońskiego rapera Pablo Hasela” - napisał serwis informacyjny Nczas w artykule z 17 lutego. Dołączył do niego to samo nagranie. Na nim widzimy manifestujący tłum napierający na policję. Lecą w kierunku policjantów płonące race i kamienie. Słychać skandujących ludzi.
Nagranie wyszukaliśmy przy pomocy ogólnodostępnego narzędzia InVID. Umożliwia ono podzielenie wideo na poszczególne klatki. Te z kolei, przy pomocy popularnych wyszukiwarek, które oferują możliwość odwróconego wyszukiwania obrazem, pozwalają sprawdzić czy nagranie umieszczono wcześniej w Internecie. Okazało się, że na Youtubie pojawiło się ono już 27 października 2019 r., co jest dowodem na to, że nie pochodzi z ostatnich protestów w Hiszpanii. Z opisu pod nagraniem dowiadujemy się, że chodzi o zamieszki w Katalonii. „Katalończycy odpierają natarcie policji podczas zamieszek” - brzmi opis pod nagraniem. Poniżej zamieszczamy trwające minutę wideo w w całości.
Porównaliśmy oba nagrania. Na zrzutach odnajdujemy identyczne elementy, które zaznaczyliśmy czerwonymi kółkami. Również na czerwono oznaczyliśmy datę publikacji: 27 października 2019 r.
Ustaliliśmy, że dokładne miejsce nagrania to Via Laietana, 47 w centrum Barcelony.
Co skandują protestujący?
Nam, w warszawskim biurze AFP zabrakło umiejętności językowych, żeby zrozumieć co skandują protestujący. Pomogli nam nasi koledzy z Comprovem, portalu factcheckingowego AFP po katalońsku. Nacierający na policję protestujący krzyczą „1 d'octubre, ni oblit ni perdó”, co po katalońsku oznacza: „Pierwszego października - nie zapomnimy, nie wybaczymy”. Chodzi o referendum w sprawie niepodległości Katalonii, które odbyło się właśnie 1 października 2017 r. W nieuznanym przez rząd w Madrycie głosowaniu, 90 procent głosujących Katalończyków opowiedziało się za niepodległością regionu. Na podstawie wyników głosowania katalońscy politycy ogłosili powstanie niezawisłego państwa, co doprowadziło do kryzysu politycznego w Hiszpanii. Dwa lata po referendum, 14 października 2019 r. Sąd Najwyższy Hiszpanii skazał na kary więzienia dziewięciu działaczy niepodległościowych za jego organizację. W Barcelonie ponownie wybuchły zamieszki. Po wyroku, na ulice ponownie wyszli zwolennicy niepodległości Katalonii. I to właśnie z ówczesnych starć z policją pochodzi nagranie, które dziś, po dwóch latach ma przedstawiać ostatnie protesty w Barcelonie.
O co dziś prostują w Hiszpanii.
Od 16 lutego, w Katalonii i kilku innych miastach Hiszpanii trwają protesty po zatrzymaniu rapera Pabla Hasela. Muzyk został skazany przez hiszpański sąd za gloryfikację terroryzmu, pomówienie i zniesławienie instytucji państwowych oraz rodziny królewskiej. W Barcelonie doszło do starć z policją. Protestujący wzniecili pożary i uszkodzili witryny sklepowe. W rozruchach rannych zostało już ponad 40 osób, a ponad 100 zostało zatrzymanych. Poniższa relacja AFP ukazuje 5 dzień zamieszek w Barcelonie.
Wniosek: Krążące w sieci nagranie z Hiszpanii nie ukazuje ostatnich protestów w tym kraju po zatrzymaniu rapera Pabla Hasela. Nie ma związku z manifestacjami przeciwko restrykcjom covidowym. Nagranie pochodzi z 2019 r ukazuje starcia zwolenników niepodległości Katalonii z policją.
Najwyższy Czas poprawił artykuł
Po publikacji artykułu AFP administrator strony Najwyższy Czas poprawił swój artykuł. Nagranie z 2019 r. zastąpiono zdjęciem z ostatnich protestów w obronie rapera w miejscowości Vizcaya (północna Hiszpania). Zrobił je fotograf agencji EPA Javier Zorrilla. Opublikowało je wiele mediów m.in. brytyjski The Guardian, szwajcarski portal Swiss Info.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami