Nie, to nie jest list Olgi Tokarczuk
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 21/07/2020, 13:09
- Zaktualizowane w 21/07/2020, 14:30
- Przeczytasz w ciągu 1 minut
- Autor: Natalia SAWKA, AFP Poland
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
Post pojawił się na Facebooku 15 lipca, czyli trzy dni po drugiej turze wyborów prezydenckich. Ma on prawie 7 tys. reakcji, 600 komentarzy i ponad 1,5 tys. udostępnień. W opublikowanym liście, Olga Tokarczuk dziękuje Rafałowi Trzaskowskiemu za „szczery uśmiech i inteligencką twarz”. Również za to, że czyta książki, co „skutkuje sensownymi zdaniami wielokrotnie złożonymi”.
W komentarzach użytkownicy pisali z uznaniem o noblistce. Piękne słowa - stwierdziła jedna z użytkowniczek.
To nie jest list Olgi Tokarczuk
Literatka nie napisała listu z podziękowaniami dla Rafała Trzaskowskiego. Jak wynika z jej wpisu, który pojawił się na jej oficjalnym koncie na Facebooku, to nie ona jest autorką popularnej w mediach społecznościowych wiadomości.
Rafał Trzaskowski podczas kampanii wyborczej spotkał się 10 lipca z Olgą Tokarczuk w jej domu, o czym pochwalił się na Facebooku.
Olga Tokarczuk ma 58 lat i urodziła w Sulechowie w woj. lubuskim. Ukończyła psychologię na Uniwersytecie Warszawskim. Nie waha się angażować w życie społeczne. Zabierała głos w sprawie uchodźców i praw mniejszości. Jest autorką kilkunastu powieści, tomów opowiadań i esejów, nagrodzonych, oprócz Nobla, innymi prestiżowymi nagrodami, w tym The Man Booker International Prize oraz dwukrotnie Nagrodą Literacką „Nike”.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami