Nie, Rossmann nie rozdaje bonów za 250 zł
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 12/09/2019, 14:04
- Zaktualizowane w 24/09/2019, 12:26
- Przeczytasz w ciągu 3 minut
- Autor: Natalia SAWKA
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
„Hej oddam za darmo bon do rossmanna na 250 zl ponieważ wygrałam dwa a można użyć tylko raz na osobę. Bony wygrałam w tym konkursie: ➡️ http://bony-za-darmo.co.pl/rossmann ⬅️ serdecznie polecam brać udział, konkurs trwa, u mnie wygralo pół rodziny :)” - pisze jedna z użytkowniczek na Facebooku. Do posta dołącza zdjęcie bonu do Rossmanna i zachęca do wzięcia udziału w losowaniu.
Takie posty na facebookowych grupach pojawiają się dosyć często i są dalej udostępniane przez użytkowników.
Akcja to zaplanowane oszustwo. Klikając w link zostajemy przekierowani na stronę „bony-za-darmo.co.pl”, na której czytamy, że „promocja jest darmowa i nie wymaga płatności klienta”.
Jeśli korzystamy z przeglądarki na komputerze, to klikając dalej, strona przekieruje nas na stronę pornograficzną.
Jeśli korzystamy z urządzenia mobilnego, to pojawi się informacja z gratulacjami.
Strona zachęca nas do udzielenia odpowiedzi na kilka pytań, w tym m.in. jakiej jesteśmy płci, ile mamy lat i czy robimy zakupy w drogerii. Na samym dole strony pojawi się informacja, że „Rossmann nie sponsoruje, ani nie jest w żaden sposób związany z serwisem”.
Gdy odpowiemy na wszystkie pytania w formularzu, pojawi się informacja zachęcajaca, by jak najszybciej wpisać w ankiecie swoje imię oraz adres skrzynki mailowej.
Nie tylko Rossmann
Bony na Facebooku, rozdają również Tesco i Ikea. Przy tych ofertach, również należy uważać i wstrzymać się z udostępnianiem swoich danych osobowych.
To phishing
Udział w akcji promocyjnej grozi udostępnieniem danych osobowych osobom trzecim. Jak wyjaśnia Adam Haertle, ekspert ds. bezpieczeństwa w sieci z Zaufanej Trzeciej Strony, osoby wypełniające dane wyrażają mniej lub bardziej świadomą zgodę na spam.
- Będą otrzymywać mnóstwo telefonów, maile i listy z ofertami. Ryzyko jest takie, że wpisane dane zostaną później odsprzedane innym firmom, które oferują różne usługi i produkty - mówi.
Metoda oszustwa nazywa się phishingiem i jest to sytuacja, w której przestępca podszywa się pod inną osobę lub stronę w celu wyłudzenia określonych informacji - danych logowania lub szczegółów karty kredytowej.
O phishingu pisaliśmy w lipcu, w artykule, w którym przestrzegaliśmy o niebezpiecznych stronach, które informują o śmierci gwiazd i celebrytów, a także w tekście o fałszywych stronach, które alarmują o porwaniach dzieci.
Zazwyczaj firmy, banki i instytucje nie wysyłają listów z prośbą o wpisywanie w formularzu naszych danych kontaktowych czy osobistych. Takie strony powinny wzbudzić naszą czujność.
Rossmann: to oszustwo
Skontaktowaliśmy się z przedstawicielami drogerii. Jakub Jankowski z działu rzecznika prasowego potwierdza, że strona jest fałszywa. - Regularnie, co jakiś czas, informujemy naszych klientów, żeby byli ostrożni i nie dawali się nabrać na tego typu oszustwa - mówi.
Użytkowników przed zagrożeniem ochroni także wzmożona ostrożność przed podejrzanymi stronami, a także zainstalowanie na komputerze dobrego oprogramowania antywirusowego.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami