Czy rejs Grety Thunberg emituje więcej CO2 niż podróż samolotem?
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 26/08/2019, 14:43
- Zaktualizowane w 27/08/2019, 10:12
- Przeczytasz w ciągu 6 minut
- Autor: Natalia SAWKA, Marin LEFEVRE
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
Greta Thunberg to 16-letnia aktywistka, której strajk w Sztokholmie zainspirował dzieci na całym świecie do protestów przeciwko bezczynności polityków w sprawie globalnego ocieplenia. Jej walka rozpoczęła się w sierpniu zeszłego roku, kiedy to samotnie protestowała przed szwedzkim parlamentem. Zdjęcie młodej aktywistki publikowały na okładkach tygodnik „Time” i brytyjska wersja miesięcznika Vogue. W marcu dziewczyna została nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla.
Ze względu na to, że latanie pozostawia stosunkowo największy ślad węglowy ze wszystkich środków transportu, Greta postanowiła na wrześniowe rozmowy w siedzibie ONZ w Nowym Jorku popłynąć przez Atlantyk jachtem. Jednostka Malizia II składa się z pięciu osób. Na pokładzie nie ma prysznica, ani toalety. Zespół wyruszył 15 sierpnia z brytyjskiego Plymouth i dotrze do Nowego Jorku we wtorek, 27 sierpnia.
Jeśli chcesz śledzić podróż Grety, powyżej publikujemy interaktywną mapę, która pokazuje w czasie rzeczywistym, gdzie przebywa załoga Malizii II.
Na dwutygodniowy rejs dziewczyna została zaproszona przez Pierre’a Casiraghi, wiceprezydenta Monaco Yacht Club i syna Caroline - księżniczki Monako. Na pokładzie prócz niego i Grety jest także ojciec dziewczyny - Svante Thunberg, filmowiec Nathan Grossman oraz kapitan załogi - Boris Herrmann.
Flygskam
Troska o klimat sprawia, że coraz więcej Szwedów rezygnuje z podróży samolotem. Zjawisko nazywane „flygskam” oznacza wstyd z powodu latania. Swedavia - szwedzki operator dziesięciu największych lotnisk w kraju - co miesiąc publikuje statystyki dotyczące przelotów i liczb pasażerów. W lipcu liczba pasażerów w ruchu krajowym, w porównaniu z rokiem poprzednim, spadła o 4 proc.
Ekologiczna wartość żeglugi Grety została zakwestionowana w połowie sierpnia przez niemieckie media m.in. Bild i Die Tageszeitung (TAZ). Bild cytowany jest przez Gazeta.pl, TVP Info, Onet i TVN meteo.
Andreas Kling, rzecznik prasowy Borisa Herrmanna, kapitana załogi, powiedział niemieckim mediom, że pięc osób przyleci do USA, by przetransportować żaglowiec z powrotem przez ocean do Europy. Samolotem miałby wrócić rownież kapitan załogi - Boris Herrmann.
Daje to w sumie sześć podróży tym środkiem transportu i w praktyce wygenerowałoby sześć razy więcej dwutlenku węgla, niż gdyby Greta poleciała z tatą bezpośrednio do USA.
- Podróż Grety Thunberg do Stanów Zjednoczonych za pomocą jachtu paradoksalnie wygeneruje sześć razy więcej CO2, niż gdyby dziewczyna poleciała do Ameryki samolotem - czytamy na stronie Pch24.pl. Te same dane podaje również serwis wPolityce.pl i niezalezna.pl.
Z tego też powodu Greta stała się celem ataków użytkowników, którzy snują wątpliwości wobec sensu jej podróży.
Ile dwutlenku węgla w podróży Grety Thunberg?
Malizia II to wyścigowa łódź, której ogromna większość mocy napędowej pochodzi z odnawialnych źródeł energii, czyli z energii wiatrowej. Łódź jest wyposażona w panele słoneczne i podwodne turbiny do generowania elektryczności, które zasilają najnowocześniejszy sprzęt nawigacyjny, autopilota, odsalacz produkujący słodką wodę i laboratorium do testowania poziomu CO2 w wodzie.
Good night from the Atlantic Ocean. #teammalizia #unitebehindthescience #aracewemustwin #fridaysforfuture #myoceanchallenge #gretathunberg pic.twitter.com/YbmREAbzOj
— boris herrmann (@borisherrmann) August 21, 201
Po co łódce laboratorium? Podróż załogi Malizii, nie tylko polega na przepłynięciu Atlantyku. Jak czytamy na stronie kapitana Borisa Herrmanna - podczas wszystkich rejsów i wyścigów Malizii II jej załoga bada oceany i wpływ zmian klimatu na środowisko morskie, mierząc poziom CO2 w oceanie. Wyniki później są publikowane i udostępniane naukowcom.
Zespół unika plastiku, papieru i przetwarza zużyte żagle, których wyrzucenie źle wpływa na planetę i bez względu na to, jaki jest ich stan zniszczenia, mogą ponownie zostać wykorzystane np. jako materiał na plecaki czy torby na laptopa. Jeśli chodzi o silnik łódki, to by transatlantycka podróż była zgodna z przesłaniem Grety, nie będzie on w ogóle używany - został wyłączony, ale w sytuacji awaryjnej byłby gotowy do użycia. Jedynym urządzeniem, które pobiera energię z paliw kopalnych jest mała kuchenka gazowa do podgrzewania wody potrzebnej do liofilizowanych wegańskich potraw.
Malizia 2 is fitted with solar panels and hydro generators making it one of the very few ships in the world allowing trips like this to be emission free.
— Greta Thunberg (@GretaThunberg) August 22, 2019
Malizia 2 also has an onboard lab to measure ocean surface CO2 and water temperature in cooperation with Max Planck institute. pic.twitter.com/XKCDgaRYZt
Rzecznik wprowadzony w błąd?
- Transatlantycka podróż Grety nie wytwarza żadnych emisji - mówi Holly Cova menadżerka zespołu, która skontaktowała się z AFP, 20 sierpnia. - Łódź nie wytwarza dwutlenku węgla i nie wykorzystuje paliw kopalnych do przepłynięcia Oceanu Atlantyckiego - dodała.
Cova tłumaczy, że łodzią będą wracały cztery osoby, a nie pięć - dwie popłyną ze Stanów Zjednoczonych, a dwie inne specjalnie przylecą samolotem z Europy. To oznacza, że całkowita liczba lotów samolotem wyniesie dwa lub trzy (o ile Hermann potwierdzi swój powrót samolotem), a nie sześć.
Dodaje, że informacje podane przez rzecznika kapitana i opublikowane przez media europejskie, w tym Die Tageszeitung, były fałszywe, a on sam został wprowadzony w błąd. Cova tłumaczy, że nie do końca wiadomo, czy kapitan załogi wróci samolotem, bo jeszcze nie zarezerwował lotu. AFP na razie nie dostało potwierdzenia od rzecznika Herrmanna, czy kapitan wybierze samolot jako główny środek transportu.
Ślad węglowy
Menadżerka załogi, w mailu do AFP obiecuje, że emisje CO2 powstające w wyniku podróży Grety zostaną „zrekompensowane”. Holly Cova: - Świat nie znalazł jeszcze sposobu na przeprawę przez ocean bez pozostawienia śladu węglowego. Uważamy, że zrównoważenie tej emisji jest lepsze niż niepodejmowania żadnych działań. Mamy nadzieję, że podróż Grety wpłynie na świadomość wielu osób na temat klimatu i globalnego ocieplenia.
- Rekompensacja emisji dwutlenku węgla polega na zneutralizowaniu emisji CO2 wyemitowanych w innym miejscu - wyjaśnia Matthieu Jousset, szef projektu Action Carbone Solidare Fundacji Good Planet.
Zrównoważenie śladu węglowego opiera się na znalezieniu metody ograniczającej powstawanie gazów cieplarnianych, zwykle jest to sadzenie drzew lub instalacja paneli słonecznych. Na razie, Greta nie mówi, w jaki sposób zrekompensuje ślad węglowy swojej podróży.
Ocena śladu węglowego zespołu Malizia II jest „w trakcie weryfikacji” i wkrótce zostanie opublikowana na stronie załogi.
Po szczycie klimatycznym w Nowym Jorku, Greta weźmie udział w wielu spotkaniach. Planuje też podróż do Kanady, Meksyku i Chile na kolejną konferencję w grudniu. Szesnastolatka na razie nie wie, jakim środkiem transportu wróci do Europy.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami