Uwaga na te zdjęcia. Jedno przedstawia pożary na Hawajach z 2023 roku a nie w Los Angeles. Drugie zostało wygenerowane przez AI
- Opublikowano 22/01/2025, 17:40
- Przeczytasz w ciągu 11 minut
- Autor: Monique NGO MAYAG, Chayanit ITTHIPONGMAETEE, AFP Poland
- Tłumaczenie: Maja CZARNECKA
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
Los Angeles, drugie co do wielkości miasto w Stanach Zjednoczonych, stało się epicentrum pożarów, które spustoszyły zachodnie wybrzeże USA w styczniu 2025 r. Według danych oficjalnych, do 21 stycznia zginęły już 27 osoby, ogień zamienił całe dzielnice w zgliszcza i pozbawił tysiące ludzi dachu nad głową. Pożary wywołały również falę dezinformacji w Internecie. Udostępniano masowo zdjęcie przedstawiające dom, który rzekomo „cudownie” ocalał przed ogniem, a użytkownicy dopatrywali się w tym boskiej ochrony dla ludzi wierzących. Jednak według ekspertów, z którymi kontaktowała się agencja AFP, oraz internetowych narzędzi do wykrywania treści sztucznie wygenerowanych, zdjęcie domu z czerwonym dachem zostało wytworzone przy użyciu sztucznej inteligencji. Zdjęcie podobnie wyglądającego domu udostępniane w innych postach zostało zrobione, jak ustaliła AFP, na Hawajach w sierpniu 2023 r.
„To Rezydencja pobożnego Chrześcijanina w Los Angeles w Kalifornii, gdzie wiara cudownie zwyciężyła nad płomieniami. Podczas gdy sąsiednie domy uległy całkowitemu spaleniu. Ten dom pozostał nietknięty, jako dowód Boskiej Ochrony.” – czytamy w postach na Facebooku (tutaj i tutaj) oraz na platformie X, na początku stycznia 2025 roku.
Niektórzy użytkownicy udostępnili pojedynczo jedno ze zdjęć z kolażu – przestawiające położony nad brzegiem morza dom z czerwonym dachem, wraz z zaparkowanym obok niego samochodem. Inni publikowali widok z drona przedstawiający bardzo podobny dom z czerwonym dachem.
Jednak po bliższym przyjrzeniu się widać, że nie są to te same domy, o czym świadczą drobne różnice – drugi dom ma dwa kominy i nie jest położony nad morzem. Oba te obrazy zostały udostępnione z tym samym twierdzeniem, że dom należy do chrześcijanina i że został uratowany przez opatrzność boską. Niektóre posty, tak jak ten zamieszczony przez posła PiS-u, zyskał ponad 550 udostępnień na Facebooku a wpis dziennikarza Wojciecha Cejrowskiego na X ponad 250.
Zdjęcie z domem i samochodem nad brzegiem morza (po lewej powyżej) było również szeroko udostępniane przez użytkowników bengalskojęzycznych (tutaj i tutaj), a także w języku angielskim, hindi i tajskim z całkiem innym przesłaniem, że dom należy do „muzułmanina”. AFP weryfikowała te treści w tym artykule.
Obrazy te wraz z mylnym opisem udostępniały różne chrześcijańskie grupy wiernych na Facebooku, m.in. „Katolicka Odnowa w Duchu Świętym Diecezja Radomska”, „Walka Duchowa” i „Przyjaciele Jezusa”.
W komentarzach pod postami użytkownicy wyrażali współczucie dla ofiar tragedii, przerażeni skalą pożarów podsycanych silnymi wiatrami, które zamieniły całe dzielnice w zgliszcza.
Jednak żadne z tych dwóch zdjęć nie jest związane z pożarami w Kalifornii: zdjęcie domu nad morzem zostało zrobione na Hawajach w 2023 roku. Zdjęcie z drona przedstawiające podobny dom z czerwonym dachem zostało wygenerowane przez sztuczną inteligencję.
Prawdziwe zdjęcie z Hawajów w 2023 roku
Zdjęcie z czerwonym dachem nad brzegiem morza wyszukaliśmy przy pomocy technik odwrotnego wyszukiwania obrazów w Google, co doprowadziło nas do jego wcześniejszych publikacji w artykułach w New York Post i BBC (zarchiwizowane linki tutaj i tutaj) oraz w polskich mediach (tutaj i tutaj). Zdjęcie to wykonał fotograf AFP Patrick Fallon.
W opisie zdjęcia w archiwach AFP czytamy m.in.: „Zdjęcie lotnicze przedstawia dom z czerwonym dachem, który przetrwał pożary, otoczony zniszczonymi domami i budynkami spalonymi doszczętnie w historycznym mieście Lahaina, w wyniku pożarów lasów w zachodniej części wyspy Maui, Lahaina, Hawaje 10 sierpnia 2023 r.”
Na Hawajach, w sierpniu 2023 roku, doszło do najbardziej tragicznego pożaru w USA od ponad stu lat, w którym życie straciło 115 osób (zarchiwizowany link).
Turystyczna miejscowość Lahaina, w której mieszka 12 000 osób, została niemal całkowicie unicestwiona.
Poniżej zestawiliśmy fałszywie udostępnione zdjęcie na Facebooku (po lewej) i fotografię AFP (po prawej):
Dziennik „Los Angeles Times” przytoczył słowa Dory Atwater Millikin, współwłaścicielki domu. Wyjaśniła, że niedawno wraz z mężem przeprowadzili remont domu, ale nie po to, aby zapewnić mu odporność ogniową (zarchiwizowany link).
Zastąpili dach z papy grubą warstwą blachy i usunęli liście z rynien. W artykule napisano, że te prace modernizacyjne sprawiły, że dom stał się bardziej odporny na ogień.
Zdjęcie wygenerowane przez AI
Przyjrzeliśmy się obrazowi domu z dwoma kominami. Wykonując odwrotne wyszukiwanie tego obrazu w Google Images, po wybraniu zakładki „Informacje o tym obrazie” otrzymujemy komunikat: „Wykonano za pomocą AI od Google”.
Po prawej, zrzut ekranu z drugiego etapu wstecznego wyszukiwania obrazu w Google. AFP/ 20.01.2025 r.
Google rzeczywiście oferuje narzędzia, takie jak to, które umożliwiają generowanie obrazów z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.
Przeanalizowaliśmy zdjęcie również za pomocą narzędzia InVID-WeVerify, współtworzonego przez AFP, które pomaga wykrywać manipulacje wizualne zdjęć i filmów. Użyliśmy do tej analizy jednej z najstarszych wersji obrazu znalezionych w Internecie (zidentyfikowanych za pomocą wersji beta narzędzia Fact-check Explorer Google'a). Taki sposób daje większe szanse, że metadane wskazujące na wytworzenie obrazu przez AI, w wyniku kompresji pliku lub powstawania kolejnych zrzutów ekranu, nie zostały utracone.
W przypadku zdjęcia o zbyt niskiej jakości, InVID sam zaproponuje nam zdjęcie bardziej nadające się do precyzyjnej analizy.
W tym przypadku analiza pokazuje, że istnieje 76% szans, że zdjęcie zostało faktycznie wygenerowane przez sztuczną inteligencję, co stanowi bardzo wysoki odsetek.
Skoro wsteczne wyszukiwanie obrazów wykazało, że krążący w sieci obraz został wygenerowany przez sztuczną inteligencję Google'a, „jest wysoce prawdopodobne, że faktycznie powstało ono przy użyciu narzędzia takiego jak ImageFX” – uważa Denis Teyssou, odpowiedzialny za innowacje w projektach InVID i WeVerify. Wyjaśnił, że opracowane przez Google narzędzie sztucznej inteligencji umożliwia generowanie obrazów bezpośrednio z tekstu.
„Możliwe, że prompt (od ang. instrukcja wydana sztucznej inteligencji – przyp. red.), sformułowano w taki sposób: dodaj niespalony dom do istniejącego zdjęcia lotniczego” – uważa Denis Teyssou. „A być może prompt sformułowano w inny sposób, tak aby powstało zdjęcie lotnicze terenów podmiejskich po pożarze z jednym niespalonym domem w centrum” – dodał.
Wsteczne wyszukiwanie obrazu – kadr z lotu ptaka sugeruje, że zdjęcie miało być zrobione z drona lub helikoptera – nie naprowadziło nas na ślad takiego zdjęcia w internecie, w żadnych bazach zdjęć agencyjnych, ani w publikacjach osoby indywidualnej podającej się za autora, co dodatkowo wzmacnia tezę, że zdjęcie to zostało wygenerowane.
Agencja AFP skontaktowała się z jej dwoma fotoreporterami, którzy relacjonowali pożary w Los Angeles, aby uzyskać ich zdanie na temat zdjęcia. „Moim zdaniem wygląda to jak obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję” – przekazała Cecilia Sanchez, której zdjęcia ilustrują wiele artykułów o pożarach w Kalifornii (zarchiwizowany link tutaj).
„Leciałem helikopterem nad spalonymi terenami w piątek 10 stycznia i nie widziałem takiego domu” – dodał inny fotograf AFP David Swanson. „Nie twierdzę, że to nieprawda, ale to naprawdę wygląda jak obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję” – dodał.
Obaj fotografowie doskonale wiedzą, jak wygląda „cudownie” ocalały dom pośród zgliszczy, obaj sfotografowali rzeczywiście nietknięty dom w Los Angeles, jedyny w bezpośrednim sąsiedztwie, który przetrwał pożary. Obraz tego trzypiętrowego białego domu pojawia się w niektórych postach np. tutaj.
Niektóre domy rzeczywiście są odporne na ogień
W mediach pojawiło się więcej przykładów domów, które ocalały z pożaru. Francuska telewizja TF1 w swoim materiale z 10 stycznia (zarchiwizowany link tutaj) pokazała niezniszczony dom, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz, w przeciwieństwie do doszczętnie spalonych domów sąsiadów.
Australijski portal telewizji 7NEWS Australia, który ma wielu obserwujących na swoich mediach społecznościowych, również nadał krótki wywiad z mężczyzną przedstawionym jako właściciel ocalonego z pożarów domu w Los Angeles (zarchiwizowany link tutaj).
Jednak dom pokazany przez TF1 nie przypomina domu pokazanego na obrazie wygenerowanym przez sztuczną inteligencję, a dom w materiale telewizji australijskiej nie jest w ogóle widoczny.
Obraz AI mógł zostać wygenerowany na podstawie zdjęcia z Lahainy
Dwa analizowane przez nas obrazy wykazują uderzające podobieństwo. Wsteczne wyszukiwanie obrazu AI w wyszukiwarce Yandex przy wyborze opcji „podobne obrazy” prowadzi nas do zdjęcia z Lahainy.
Fotograf Patrick Fallon, który w tamtym czasie zrobił szereg zdjęć tego domu z różnych perspektyw, uważa, że sztuczna inteligencja, która wygenerowała rzekome zdjęcie domu cudem ocalonego z pożarów w Los Angeles, mogła wygenerować je właśnie na podstawie jego zdjęcia zrobionego na Hawajach. „Dla mnie wygląda to jak wygenerowana przez AI kopia domu z czerwonym dachem z Lahainy, ale umieszczona w terenie, który nie jest nad brzegiem wody” – powiedział AFP (zarchiwizowany link).
Prognozy powrótu porywistych wiatrów
Po dziesięciu dniach pożarów, w weekend 18-19 stycznia 2025 r., porywiste wiatry nieco ustały, co pozwoliło strażakom walczącym z ogniem w Los Angeles częściowo opanować sytuację. Jednak prognozy meteorologiczne przestrzegały już od poniedziałku 20 przed powrotem porywistych wiatrów (zarchiwizowany link).
Zniszczenia są ogromne: pożary pochłonęły co najmniej 27 ofiar do 21 stycznia 2025 r. Całe dzielnice zamieniły się w zgliszcza. Tysiące mieszkańców zostało ewakuowanych, a dziesiątki nadal uznaje się za zaginione.
Ogień strawił ponad 16 000 hektarów — obszar niemal tak duży jak Waszyngton. Mogą to być najkosztowniejsza w historii USA spośród wszystkich klęsk żywiołowych, straty szacowane są na 275 miliardów dolarów.
Pożary wywołały również falę treści dezinformacyjnych w Internecie, które wykorzystując emocje i empatię, jakie na ogół towarzyszą takim wydarzeniom. AFP obaliła niektóre z nich w artykułach po angielski tutaj, tutaj, tutaj i po francusku tutaj, tutaj i tutaj.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami