Nagranie pokazuje akcję dobroczynną, a nie przebranych za Mikołajów rekruterów werbujących Ukraińców do wojska
- Opublikowano 23/12/2024, 16:13
- Przeczytasz w ciągu 9 minut
- Autor: Maja CZARNECKA, AFP Polska
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
„Pracownicy TCK w Odessie przebrali się za Mikołajów, aby nie budzić podejrzeń w służbie Sił Zbrojnych Ukrainy. Będą łowić niewolników na rzeź.” – mówią posty w języku polskim opublikowane wraz z krótkim filmem na Facebooku, platformie X i Telegramie w grudniu 2024 r. Na nagraniu widać grupę mężczyzn, w tym kilku żołnierzy w mundurach wojskowych, stojących obok zaparkowanego przed supermarketem pojazdu w kolorach maskujących jak zakładają czerwone stroje i czapki Świętego Mikołaja.
Podobne wpisy opublikowano także w języku angielskim, francuskim, greckim, a także rosyjskim i ukraińskim.
Film z tym samym twierdzeniem pojawił się również na Telegramowym kanale Poland.news-pravda.com i francuskiej wersji tego portalu, który według Viginum, francuskiej służby wyspecjalizowanej w śledzeniu dezinformacji i ingerencji cyfrowej we francuskich mediach społecznościowych, jest w rzeczywistości rosyjską siecią dezinformacyjną wymierzoną w kraje UE i w USA. AFP Sprawdzam obaliła już kilka artykułów z polskiej wersji Pravdy (tutaj, tutaj, tutaj, tutaj i tutaj).
Położona około 100 kilometrów od stref okupowanych przez Rosję Odessa, jest ważnym portem dla Ukrainy, regularnym celem rosyjskich ataków.
„TCK” to skrót od Terytorialnych Centrów Uzupełnień i Wsparcia Społecznego, które prowadzą pobór do wojska, popularnie też zwane zarówno w Rosji jak i na Ukrainie „Wojenkomaty”. W języku angielskim używany jest też skrót „TCC” (zarchiwizowany link).
Jednak nieprawdą jest, że nagranie pokazuje pracowników TCK przebierających się za Świętych Mikołajów przed wejściem do supermarketu w Odessie w celu werbowania mężczyzn na front. Film w rzeczywistości pokazuje grupę cywilów i żołnierzy podczas akcji dobroczynnej zorganizowanej przez lokalną organizację pozarządową „Siła Społeczności” (Сила Громади). Jej przedstawiciele przekazali AFP, że osoby te udały się do supermarketu, aby kupić słodycze dla dzieci przed świętami Bożego Narodzenia.
Lokalna akcja dobroczynna
Aby dowiedzieć się więcej o filmie, zaczęliśmy od analizy znaku wodnego dodanego do obrazu: „Хуевая Одесса”. To kanał na Telegramie, który udostępnia lekkie „wiadomości z Odessy i regionu”. Na tym kanale znaleźliśmy ten sam 13-sekundowy film opublikowany 15 grudnia 2024 roku z podpisem po rosyjsku: „Хорошая попытка, военкомат”, co oznacza „Fajny pomysł, wojenkomat”, sugerując, że film przedstawia patrol rekruterów TCK przebranych w takie stroje by łatwiej wtopić się w tłum w supermarkecie.
Zauważyliśmy, że wpis pod filmem został edytowany o godzinie 18:03 (poniżej), poprzez dodanie postscriptum: „to nie jest wojenkomat, w taki sposób witali się z dziećmi”.
Ten sam kanał na Telegramie opublikował również kilka innych filmików pokazujących więcej podobnych scen, z tą samą grupą osób przebranych za Świętych Mikołajów, zarówno przed supermarketem, jak i w środku. (zarchiwizowany link).
Znak wodny widoczny na jednym z nich z nazwą kanału na Telegramie („t.me/Sila_GO”) oraz okrągłe logo z kotwicą, doprowadziły nas do pozarządowej organizacji z Odessy o nazwie „Sila_Gromady”. Została ona utworzona w czerwcu 2022 r., kilka miesięcy po inwazji Rosji na Ukrainę. Skupia się na pomocy wojsku, cywilom i rodzinom w potrzebie (zarchiwizowane linki tutaj i tutaj). Wykorzystuje swój kanał na Telegramie do ostrzegania przed rosyjskimi atakami lotniczymi.
Organizacja opublikowała te same filmiki z odwiedzin Świętych Mikołajów w supermarkecie na swoim kanale na Telegramie 15 grudnia (tutaj, tutaj, tutaj), z wyjątkiem 13-sekundowego filmu, który pojawił się na wspomnianym powyżej kanale „Wiadomości z Odessy i regionu”.
„To była akcja charytatywna. Żołnierze na filmie, których widzimy przebranych za Mikołajów, nie mają nic wspólnego z TCK” – powiedział AFP na komunikatorze na Telegramie 15 grudnia Oleksandr Prokopiev, przewodniczący Sila Gromady Odessa.
„Chłopaki w mundurach to moi przyjaciele, służą w obronie przeciwlotniczej i chronią niebo przed pociskami i dronami Shahed. Mam własną grupę do ostrzegania przed atakami, razem z przyjaciółmi i czytelnikami postanowiliśmy kupić prezenty dla dzieci z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji, m.in. w Chersoniu, tam gdzie rodzice nie mogą sobie na to pozwolić. Chcieliśmy po prostu nagrać dla naszych czytelników film z supermarketu, jak kupujemy słodycze i prezenty. Nie mamy żadnego związku z TCK” – powiedział. Dodał, że sam jest „cywilem i chociażby z tego powodu nie mógłby być, z prawnego punktu widzenia, częścią takiego patrolu TCK”.
„Jakiś przechodzień nagrał scenę, gdy się ubieraliśmy i wysłał ją do kanału telegramu „Хуевая Одесса”, który dodał słowo „wojskomat” zapewne dla zabawy i żeby mieć więcej lajków. To wszystko” — powiedział Prokopiev. „Po kilku godzinach administrator kanału edytował post i wyjaśnił, że było to wydarzenie charytatywne dla dzieci, a nie działania wojskowych rekruterów TCK”.
Prokopiev wyjaśnił również całe nieporozumienie na kanale organizacji na Telegramie: „Chciałbym zdementować wiadomość: wszystkie kanały już rozpowszechniły informację, że jakoby przebraliśmy się za Świętych Mikołajów i rozdawaliśmy wezwania. Ani ja, ani nikt inny w filmie nie ma nic wspólnego z TCK. Przyjechaliśmy do sklepu Metro, żeby kupić cukierki dla dzieci i nagrać film. Ale niektóre rzekomo prawdziwe grupy napisały, że jesteśmy z TCK, a ja dostaję wiadomości prywatne, że to żart”.
Lokalne serwisy informacyjne (tutaj lub tutaj), które początkowo fałszywie informowały, że pracownicy „TCK przebrali się za Świętego Mikołaja”, później zamieściły sprostowania podając poprawną informację o akcji charytatywnej. Odessa 24 napisała: „Później okazało się, że ci ludzie nie byli przedstawicielami TCK ani władz wojskowych. Byli wolontariuszami, którzy postanowili w ten sposób złożyć życzenia lokalnym mieszkańcom z okazji świąt noworocznych”.
Smila Novosti napisała w poprawionej publikacji z 16 grudnia: „To nie są komisariaty wojskowe. Tak witali się z dziećmi”.
Jednak inny kanał na Telegramie „Życie w Odessie” (Жить в Одессе) jeszcze w dniu naszej publikacji nadal twierdził, że był to patrol TCK.
Ukraińskie Centrum Zwalczania Dezinformacji, agencja rządowa, w oświadczeniu z 16 grudnia zaprzeczyła doniesieniom w internecie, że „pracownicy TCK rzekomo doręczali wezwania przebrani w stroje Świętego Mikołaja” (zarchiwizowane tutaj i tutaj) i określiła te publikacje jako „fake”.
Cukierki a nie wezwania
16 grudnia organizacja Siła Gromady opublikowała dłuższy film na swoim oficjalnym kanale YouTube, na którym widać więcej scen z akcji Świętych Mikołajów w supermarkecie, która miała miejsce, jak przekazał nam Prokopiev, dzień wcześniej (zarchiwizowany link tutaj). Zestawienie filmów dowodzi, że 13-sekundowy filmik opublikowany na kanale „Хуевая Одесса”, pokazuje tę samą grupę osób biorących udział w akcji charytatywnej.
Dłuższy film opublikowany przez organizację, który trwa trzy minuty i 41 sekund, daje nam pełniejszy obraz wydarzeń w supermarkecie. Pokazuje mężczyzn przebranych za Mikołajów wchodzących do supermarketu Metro, gdzie kupują ogromne ilości słodyczy, wesoło pozdrawiają kupujących i rozdają cukierki dzieciom i kobietom, po czym wracają za zakupami na parking. Żaden z mężczyzn nie wręczał innym mężczyznom żadnych wezwań ani innych dokumentów, jak sugerowano w postach w mediach społecznościowych.
W filmie widać dwóch żołnierzy ubranych w stroje Świętego Mikołaja chodzących z łuskami pociskówi przeciwpancernych. „Dopóki nie będzie u nas pokoju, do tego czasu Święty Mikołaj będzie tak wyglądał. Takie realia!” — mówi jeden z mężczyzn w nagraniu. Oleksandr Prokopiev wyjaśnił agencji AFP, że to były pozostałosci po pociskach i służyły jedynie jako rekwizyty.
Reklamówki pomogły w geolokalizacji
Aby potwierdzić lokalizację, w której nakręcono pierwszy, 13-sekundowy film, przyjrzeliśmy się logo na plastikowej torbie widocznej przez ułamek sekundy na jednym z filmów i na którym widnieje napis „Metro”. Ta sieć handlowa ma, jak czytamy na jej stronie internetowej, trzy supermarkety w Odessie (zarchiwizowany link). Znaleźliśmy je za pomocą funkcji Street View w Google. Dzięki pewnym detalom architektonicznym (biała trójkątna podpora na dachu, czerwony znak na wejściu, cztery klimatyzatory na niebieskiej ścianie) mogliśmy stwierdzić, że film został nakręcony przed supermarketem Metro w Odessie znajdującym się przy alei Niebiańskiej Sotni 23.
Skontaktowaliśmy się z Metro, aby zapytać, czy wiedzą o podobnym zdarzeniu, które miało miejsce w tym supermarkecie w Odessie 15 grudnia. Do czasu publikacji AFP nie otrzymało jeszcze odpowiedzi.
Zełenski przyznaje się do błędów popełnionych przez TCK
Ukraina pilnie potrzebuje wzmocnienia swoich sił zbrojnych by dalej prowadzić trwającą trzeci rok wojnę. Nabór nowych żołnierzy jest drażliwym tematem w kraju. Rosja, która również mierzy się z podobnymi trudnościami wysłała na front północnokoreańskich żołnierzy (zarchiwizowane linki tutaj i tutaj).
Zełenski powiedział w grudniu 2023 r., że armia Ukrainy planuje zmobilizować do pół miliona osób do dalszej walki z siłami rosyjskimi. W kwietniu 2024 r. Kijów przyjął nową ustawę, która obniżyła wiek służby wojskowej z 27 do 25 lat, zaostrzyła kary dla uchylających się od poboru i nakazała obywatelom za granicą posiadanie aktualnych dokumentów wojskowych.
Zełenski w wywiadzie dla niemieckiej stacji telewizyjnej ARD w styczniu 2024 r. przyznał, że doszło do niewłaściwych przypadków działań TCK. Zapytany o pracowników TCK wręczających dokumenty mobilizacyjne mężczyznom na ulicach, powiedział: „Tak, zdarzają się takie przypadki. I to jest bardzo złe, jeśli przedstawiciele biur poborowych chodzą po ulicach i szukają chłopców, którzy nie przyszli do TCK. Chciałbym więc, żebyśmy byli uczciwi również w tym przypadku. Takie przypadki się zdarzają. Czy to w porządku? Absolutnie nie, nie powinni tego robić” (zarchwizowany link).
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami