Nie, to cywile przebrani w żołnierskie mundury z demobilu
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 19/04/2021, 20:30
- Zaktualizowane w 20/04/2021, 11:58
- Przeczytasz w ciągu 4 minut
- Autor: Maja CZARNECKA, AFP Polska
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
„Ostrów Wielkopolski -Strajk Rodziców i Dzieci 07 kwiecień 2021. Bezczelne, chamskie zachowanie policjanta wobec NASZYCH POLSKICH ŻOŁNIERZY!!!” - czytamy w opisie do nagrania opublikowanego na Facebooku 7 kwietnia.
Nagranie zyskało w ciągu dwóch tygodni ponad 6 tys. udostępnień, setki komentarzy i ponad tysiąc reakcji. Wielu użytkowników uwierzyło, że ubrane w mundury wojskowe osoby to prawdziwi żołnierze.
Kim są osoby w mundurach?
Wideo udostępniane na Facebooku trwa niewiele ponad minutę. Widać na nim policjanta, który usiłuje zamknąć drzwi i wypycha z nich młodego mężczyznę filmującego zdarzenie telefonem. Obok nich grupka osób - kilka z nich w mundurach, pozostałe w cywilnych ubraniach. Dochodzi do szamotaniny. Policjant podnosi rękę na rzekomego żołnierza. Nadchodzą inni policjanci. Słychać okrzyki pod adresem policji „won”, „wstyd”, „hańba”, „po jakiej stronie stoicie!?”.
Co to za protest?
Protest w Ostrowie Wielkopolskim odbył się 7 kwietnia przed budynkiem Zespołu Szkół Budowlano-Energetycznych. Wejście do szkoły to to samo wejście, które widać w filmie. Można się udać na wirtualny spacer pod szkołę używając narzędzia Street View na Google Maps.
Zorganizowali go uczniowie i rodzice domagający się otwarcia zamkniętej z powodu pandemii koronawirusa szkoły. Mówił o nim w dłuższym nagraniu opublikowanym na YouTubie jeden z protestujących Kamil Ciekusz.
Mężczyźni w mundurach mają na ramieniu oznaczenia z napisem „WON”. Na opasce biało-czerwonej widoczny jest rysunek wyjącego wilka w konturach mapy Polski oraz napis „Wolna Odrodzona Niepodległa”. Ten sam symbol figuruje na stronie stowarzyszenia WON na Facebooku. Poniżej znak z wilkiem i nazwą stowarzyszenia.
Z opisu konta WON na Facebooku dowiadujemy się, że jest to niedawno utworzone stowarzyszenie.
Sprawdziliśmy, gdzie jest zarejestrowane. Nie jest tzw. stowarzyszeniem rejestrowym - brak jest rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS).
Jest to zwykłe stowarzyszenie, które figuruje w ewidencji stowarzyszeń zwykłych Starosty Ostrowskiego. Zostało zarejestrowane w styczniu br. (Figuruje w pliku Ewidencja stowarzyszeń zwykłych pod pozycją nr. 50 co przedstawia zrzut ekranu.)
Jak czytamy w opisie stowarzyszenia, jego zadania to „Wychowanie w duchu wartości narodowych i tradycji katolickiej, działanie na rzecz prawdy oraz niepodległości państwowej, ekonomicznej i świadomościowej, budowanie silnej, suwerennej Polski, w której obywatel jest gospodarzem, suwerenem i swobodnie realizuje swoje cele i marzenia, podtrzymywanie i upowszechnianie tradycji, zwyczajów i historii narodowej”.
Skontaktowaliśmy się droga mailową z członkami stowarzyszenia. 18 kwietnia potwierdzili te informacje i dodali, że „członkowie nie należą do Wojsk Obrony Terytorialnej”, a także „całkowicie nie zgadzają się ze strategią nieRządu walki z plandemią Covid19”. W mailu użyto słowa „plandemia” pisanego przez ”L” co ma sugerować, że jakoby pandemię zaplanowano odgórnie. (Tą fałszywą teorię weryfikowaliśmy już w kilku naszych artykułach).
Osoby ubrane „w przedmioty podobne do umundurowania żołnierzy”
– Nie są to żołnierze Sił Zbrojnych RP. Osoby ubrane są w przedmioty podobne do umundurowania żołnierzy – przekazał nam w mailu 16 kwietnia ppłk. Marek Chmiel, rzecznik prasowy Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych RP. A dokładniej, osoby na nagraniu są ubrane w mundury polowe wz. 93 oraz berety zielone wz 93, z orzełkiem. Mundury te zostały wycofane z użycia. Jest ich wiele w sprzedaży w różnych sklepach z mundurami z demobilu.
– W Polsce, do noszenia munduru uprawnione są tylko osoby będące żołnierzami Sił Zbrojnych, a także uczniowie szkół wojskowych i członkowie organizacji proobronnych działających w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej WOT – tłumaczy nam w mailu 16 kwietnia rzecznik WOT Marek Pietrzak. Powinni mieć stosowne oznakowanie. Między innymi patkę na kieszeni na piersi i oznakowanie na ramieniu. Więcej o tym można przeczytać w artykule Polski Zbrojnej.
Według Pietrzaka, osoby w mundurach na nagraniu „nie są żołnierzami wojska polskiego”.
Inne przebrania członków stowarzyszenia
Stowarzyszenie WON „po raz pierwszy wystąpiło w mundurach wojskowych 20 lutego” - czytamy na stronie Pancernych z Poznania, innego stowarzyszenia o podobnym charakterze. Razem członkowie obu stowarzyszeń pojawili się też w Warszawie na proteście przeciwko restrykcjom rządu w czasie pandemii Covid-19
20 marca.
Nim doszło do debiutu w mundurach członkowie WON-u przebrali się w białe stroje ochronne ratowników medycznych w czasie happeningu w Ostrowiu Wielkopolskim, o czym pisały media lokalne.
Dziennikarze z serwisu factcheckingowego po niemiecku Faktencheck opisali rzekomą konfrontację między polską policją a polskimi żołnierzami, którzy tak naprawdę okazali się być członkami stowarzyszeń pozarządowych.
Wniosek: Mężczyźni w nagraniu z protestu pod szkołą w Ostrowiu Wielkopolskim nie są żołnierzami wojska polskiego, jak twierdzi autor wpisu, lecz przebranymi w mundury cywilami ze stowarzyszenia nie mającego nic wspólnego z wojskiem. Nie prezentują oni stanowiska armii w kwestii restrykcji wprowadzonych na czas pandemii, lecz opinię stowarzyszenia przeciwnego tym restrykcjom.
Aktualizacja: 20 kwietnia poprawiliśmy błąd stylistyczny w tekście.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami