Norweska premier nie przeprosiła za lockdown

  • Ten artykuł jest starszy niż rok.
  • Opublikowano 21/09/2020, 11:11
  • Zaktualizowane w 21/09/2020, 12:26
  • Przeczytasz w ciągu 2 minut
  • Autor: Natalia SAWKA, AFP Polska
Prawie 3 tys. udostępnień miała grafika przedstawiająca norweską szefową rządu Ernę Solberg z przypisanymi jej przeprosinami za lockdown, czyli wprowadzenie w państwie obostrzeń podczas pandemii koronawirusa. Norweska premier nie wypowiedziała tych słów. Solberg jedynie przyznała, że wprowadzone ograniczenia mogły nie być konieczne do opanowania epidemii koronawirusa w tym kraju, ale uważa, że ich wprowadzenie było słuszne. 

Grafika pojawiła się na Facebooku 1 września. Przedstawia fotografię z wizerunkiem premier Norwegii Erny Solberg. Jak czytamy, szefowa norweskiego rządu miała przeprosić za wprowadzenie tzw. lockdownu, czyli ograniczeń podczas pandemii związanych z przemieszczaniem się, prowadzeniem biznesu, zamknięciem szkół i innych placówek.

Image
Screen z Facebooka z 21 września 2020 roku

Według treści materiału opublikowanego na Facebooku premier Norwegii przyznała, że Szwedzi wprowadzili najlepszy model walki z koronawirusem. „Norweska premier nie powinna wprowadzać lockdownu, zamykać szkół i przedszkoli, spotkań i zmuszać do pracy w domu” – czytamy.

Źródłem jej wypowiedzi ma być artykuł opublikowany na stronie konserwatywnego Stowarzyszenia RKW.  

Pandemia i ograniczenia

Media rozpisywały się o Szwecji w momencie, gdy przez wielu krytykowany kraj, nie zastosował surowych ograniczeń w walce z pandemią. Podejście opierało się na wzajemnym zaufaniu państwa i obywateli.

W Norwegii ograniczenia związane z pandemią zostały wprowadzone 12 marca. Zamknięte były szkoły, przedszkola, siłownie, salony fryzjerskie oraz inne placówki usługowe. Zakazano organizowania imprez sportowych i kulturalnych oraz zgromadzeń, a także nałożono ograniczenia na restauracje. Ograniczenia trwały miesiąc, a ich stopniowe łagodzenie nastąpiło pod koniec kwietnia.

Pod koniec maja szefowa rządu w Norwegii udzieliła wywiadu w państwowej stacji radiowo-telewizyjnej NRK. Mówiła o środkach wprowadzonych przez rząd wiosną, podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa. Powiedziała, że „może nie wszystkie środki były konieczne, ale były prawidłowe”. Jak dowiadujemy się z artykułu, Solberg podtrzymywała wtedy, że ​​„wszystkie środki trzeba było wówczas wprowadzić”. 

– Czy trzeba było zamknąć szkoły? Może nie. Ale jednocześnie uważam, że w tamtym czasie było to słuszne – mówiła w wywiadzie telewizyjnym. – Na podstawie informacji, które wówczas posiadaliśmy, zastosowaliśmy strategię ostrożności – mówiła wtedy Solberg.

Erna Solberg nie przeprosiła za wprowadzenie obostrzeń. Przyznała jednak, że „prawdopodobnie wiele decyzji podjęła ze strachu”.

Norweski rząd powołał 24 kwietnia niezależną komisję, która ma ustalić jak norweskie władze poradziły sobie z kryzysem związanym z pandemią Covid-19. Wnioski z komisji spodziewane są pod koniec marca przyszłego roku.  

Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy

Skontaktuj się z nami