Ten noworodek nie został owinięty w folię z powodu pandemii Covid-19

Wideo, które pokazuję noworodka oddzielonego od matki przezroczystą folią miało prawie 800 udostępnień na Facebooku. Oburzeni internauci twierdzili, że „to jest trauma dla dziecka”, a „ludzie sami sobie na to pozwolili”. Wielu z nich wierzyło, że folia jest powiązana z pandemią Covid-19. Jednak kobieta, którą widać w filmie wyjaśniła AFP, że zabieg, który miał miejsce kilka lat temu, nie ma nic wspólnego z pandemią Covid-19. Przezroczysty parawan został użyty, by ograniczyć ryzyko infekcji, co jest powszechną procedurą przy tzw. zabiegu „delikatnego cesarskiego cięcia”.

Wideo z kobietą, która widzi swoje nowonarodzone dziecko przez folię zostało opublikowane 25 marca. Od tego czasu piętnastosekundowy materiał miał 749 udostępnień.

Image
Zrzut ekranu z Facebooka z 9 kwietnia 2021 roku

Wiele osób w komentarzach krytykowało matkę dziecka. Niektórzy pisali: „nie możemy się na to godzić”, „ludzie sami sobie na to pozwolili”. „Dlatego ja w październiku rodzę w domu. Nigdy nie pozwolę by ktoś tak potraktował moje dziecko i mnie” – pisała jedna z użytkowniczek.

Wideo było publikowane również w języku francuskim, angielskim, serbskim i niderlandzkim.

W filmie widać logo użytkownika TikToka o nazwie: „@melinatesi”.

Image
Zrzut ekranu z Facebooka z 9 kwietnia 2021 roku

Melina Tesi to amerykańska influencerka 24 tys. obserwujących na Instagramie oraz 202 tys. subskrypcji na YouTubie. Na jej kanale można obejrzeć mnóstwo wyprodukowanych przez nią filmów o ciąży i macierzyństwie.  

Na TikToku jej film został oznaczony hashtagiem #csection (ang. Caesarean section), co oznacza w języku polskim „cięcie cesarskie”. Jest to zabieg chirurgiczny polegający na rozcięciu powłok brzusznych i wydobyciu płodu z macicy matki, gdy poród naturalny jest niemożliwy.

W komentarzach do filmu użytkownicy pytali Melinę Tesi o powody użycia plastikowej folii. Ta odpowiadała, że folia została zastosowana „ze względu na zachowanie sterylności podczas zabiegu”.

Dziennikarze AFP Factuel skontaktowali się z kobietą 30 marca. Ta potwierdziła im, że widoczna na filmie procedura „nie ma nic wspólnego z pandemią Covid-19”. – Moje dziecko nie było zawinięte w folię. Przeprowadzono zupełnie normalną procedurę chirurgiczną zwaną „delikatnym cięciem cesarskim” (ang. gentle C-section), którego częścią jest użycie przeźroczystej folii (...), aby umożliwić matce obserwowanie rodzącego się dziecka. Kiedy mojemu dziecku lekarze przecięli pępowinę i wytarli je z krwi, położyli mi je na piersi" – powiedziała Tesi agencji prasowej AFP.

– Podczas cesarskiego cięcia powszechnie stosuje się parawan, który oddziela matkę od pola operacyjnego. Parawan pozwala stworzyć barierę higieniczną, aby utrzymać czystość w polu operacyjnym – wyjaśnił AFP Olivier Picone, członek francuskiego Narodowego Kolegium Ginekologów i Położników (CNGOF).

Image
Zabieg cięcia cesarskiego na oddziale chirurgicznym oddziału położniczego francusko-brytyjskiego szpitala w Levallois-Perret (AFP / Didier Pallages)

Parawan, który zazwyczaj nie jest przezroczysty, uniemożliwia matce i jej partnerowi oglądanie zabiegu chirurgicznego. ­– Istnieją różne rodzaje parawanów, które są stosowane podczas cięć cesarskich. W niektórych są małe okienka, które można otworzyć, w innych są przezroczyste fragmenty, które pozwalają pacjentce zobaczyć jak dziecko wychodzi z macicy – informuje Olivier Picone. Czasami medycy mogą obniżyć parawan tak, aby matka mogła zobaczyć swoje dziecko bezpośrednio po wyjęciu z jej łona, jeszcze przed przecięciem pępowiny.

Przezroczysty parawan widoczny w filmie Meliny Tesi od kilku lat zyskuje na popularności w Stanach Zjednoczonych, o czym można przeczytać w niektórych artykułach.

Image
Zrzut ekranu artykułu BuzzFeed News 8 kwietnia 2021 roku

– Na filmie widać jak położnik przybliża dziecko do folii, by matka mogła je lepiej zobaczyć – wyjaśnia dr Alexandre Farin, ordynator oddziału położnictwa w szpitalu Riviera Chablais w Szwajcarii. Dodaje, że przezroczysty parawan jest jednym ze środków, które można zastosować podczas tzw. „delikatnych cięć cesarskich”, aby rodzice mogli uczestniczyć w porodzie.

– Metoda ta powstała z myślą, by w czasie operacji stworzyć atmosferę podobną do porodu naturalnego, żeby wytworzyć więź między matką a dzieckiem – wyjaśnia ginekolog, który w swojej placówce w Szwajcarii od kilku lat oferuje matkom zabiegi „łagodnego cięcia cesarskiego”. Zaznacza jednak, że najlepszą metodą jest poród naturalny, a cesarskie cięcie powinno być wykonywane tylko wtedy, gdy poród siłami natury jest niemożliwy.

Melina Tesi powiedziała również agencji informacyjnej AFP, że była „zdruzgotana”, gdy dowiedziała się, że jej wideo zostało „wyrwane z kontekstu i zmanipulowane”. W nagranym przez siebie wideo na TikToku stwierdza, że platforma usunęła jej oryginalne wideo „ze względu na naruszenie zasad społeczności”.

W długim poście na Instagramie z 25 marca, amerykańska influencerka ponownie opublikowała nagranie z wiadomością, że urodziła swojego pierwszego syna przez cesarskie cięcie pięć lat temu. „Nie miałam wyboru, chciałam urodzić naturalnie, ale nie miałam takiej możliwości. (…) Nie ma to nic wspólnego z Covid-19” – podkreśliła w wiadomości.

Image
Zrzut ekranu z Instagrama z 9 kwietnia 2021 roku

Wniosek: wideo przedstawia zabieg tzw. „delikatnego cesarskiego cięcia”. Parawan w postaci przezroczystej folii oddziela matkę od dziecka z powodu zachowania sterylności, gdyż był to zabieg chirurgiczny, ale też umożliwił jej obserwację narodzin. Jak informuje matka, którą widać na nagraniu, zabieg nie miał nic wspólnego z Covid-19.

Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy

Skontaktuj się z nami