Zdjęcie „zhakowanej” przez Ukraińców tablicy drogowej na moście krymskim to fotomontaż
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 31/08/2022, 12:59
- Zaktualizowane w 31/08/2022, 13:00
- Przeczytasz w ciągu 8 minut
- Autor: Maja CZARNECKA, AFP Polska
Copyright © AFP 2017-2024. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
Zdjęcie z napisem w języku angielskim na tablicy drogowej zostało opublikowane na Facebooku 20 sierpnia 2022 roku. Zyskało blisko 200 udostępnień. „WITAJCIE NA UKRAINIE - Ukraińscy hakerzy włamali się do systemu znaków drogowych mostu krymskiego łączącego Rosję z okupowanym ukraińskim półwyspem.” – czytamy w poście.
To samo zdjęcie z podobnym twierdzeniem było udostępniane w wielu językach m.in. po angielsku, francusku i niemiecku na Facebooku. Na Twitterze, tylko ta publikacja w języku angielskim zyskała dwa tysiące retweetów. Publikacja w języku ukraińskim miała wysokie zasięgi na Telegramie (41 tys. wejść). Krążyła też w rosyjskiej sieci społecznościowej VKontakcie.
Mierzący 19 kilometrów most krymski to najdłuższy most w Europie. Leży nad Cieśniną Kerczeńską. Łączy południowo-zachodnią część Rosji z półwyspem krymskim położonym w południowo-wschodniej Ukrainie, od ośmiu lat okupowanym przez Moskwę. W oczach Kijowa, budowa mostu przez Rosję była nielegalna.
Po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego wojna toczy się już ponad poł roku, również na Krymie. Po serii eksplozji w bazach wojskowych na półwyspie, który Rosja wykorzystuje jako zaplecze logistyczne do ataków na Ukrainę, 17 sierpnia Kijów dał do zrozumienia, że może zniszczyć most krymski.
„a_Shtirlitz” otagował zdjęcie
Zdjęcie krążyło w dwóch wersjach: bez lub z niebieską ikonką sieci Telegram i napisem: „a_Shtirlitz”. Max von Shtirlitz to fikcyjny bohater z serialu Siedemnaście mgnień wiosny zwany też radzieckim Jamesem Bondem. (Po polsku piszemy Stirlitz). Napis Shtirlitz pojawił się na zdjęciu drogi na moście opublikowanym 20 sierpnia przez „Anatolija Shtirlitza, użytkownika Telegrama. Jak dowiadujemy się z innych jego kont w mediach społecznościowych, m.in. na Twitterze, użytkownik ten jest „oficerem armii ukraińskiej”. Jego publikacja ze zdjęciem trafiła do 178 tysięcy odbiorców. Poniżej prezentujemy obie wersje zdjęcia.
Dziennikarze belgijskiego radia i telewizji w języku francuskim RTBF i flamandzko języcznego VRT również ustalili źródło publikacji. „Obraz po raz pierwszy pojawił się w rosyjskim serwisie społecznościowym VKontakte, w grupie użytkowników miasta Eupatorii (w zachodniej części Krymu). Użytkownik tej grupy zamieścił zdjęcie w sobotę rano, 20 sierpnia, pytając, czy znak drogowy został zhakowany” – czytamy w artykule RTBF.
Zdjęcie udostępniane było dalej przez wielu użytkowników i strony internetowe, m.in. na twitterowym koncie ministerstwa kultury i informacji Ukrainy, wśród polskich, ukraińskich (1, 2), czy też angielsko języcznych użytkowników (1, 2, 3 ).
Komentujący pod postem na Facebooku wyrażali gratulacje dla ukraińskich hakerów za to co, ich zdaniem, miało być udanym atakiem cybernetycznym na Krymie: „Genialne małe rzeczy ale cieszą i to bardzo” – napisała jedna z komentujących. „Tak, Krym był i będzie Ukraiński, szacun!” – dodał ktoś inny.
Jednak w innych sieciach społecznościowych pojawiły się też pytania dlaczego napis pojawił się w języku angielskim skoro adresatem mieli być okupanci rosyjscy. Zaś w komentarzach pod publikacją na koncie UkraineWorld na Twitterze, jeden z użytkowników podał dokładne współrzędne miejsca, a także zdjęcie na moście z wyszukiwarki Yandex, zrobione w 2019 roku. Na zdjęciu widoczne jest to samo miejsce z identyczną tablicą sygnalizacji zmiennej pokazującej godło Rosji - dwugłowego orła (po lewej stronie) i napis cyrylicą (po prawej).
Dzień później, 21 sierpnia, ten sam użytkownik Twittera dodatkowo opublikował oryginalne zdjęcie, które posłużyło według niego do fotomontażu, oraz informację, że zostało ono „zrobione w czerwcu 2021 roku”. Dodał też link do zdjęcia na Google maps..
Zdjęcie na moście krymskim, ale z czerwca 2021 roku
Sprawdziliśmy czy lokalizacja się zgadza. W tym celu AFP porównała zdjęcie opublikowane na Google Maps z krążącym w sieciach społecznościowych zdjęciem z komunikatem „Witamy w Ukrainie”. Jak pokazuje poniższe zestawienie, na obu obrazach widać ten sam samochód, tę samą kamerę monitoringu, to samo oznaczenie odległości (5,7 km) na tablicy sygnalizacji zmiennej.
Widoczne są gołym okiem różnice między obrazami: na tablicy sygnalizacji zmiennej wyświetla się napis w języku angielskim, samochód ma tablice rejestracyjne podczas gdy Google Maps zamazuje numery samochodów na swoich mapach. Na zdjęciu po prawej, w prawym dolnym rogu, widoczny jest niewielki fragment deski rozdzielczej auta z którego miało być zrobione zdjęcie na moście.
Według opisu zdjęcia na Google Maps, zostało ono dodane przez Maxima Kalinina. AFP dotarła do niego poprzez jego konto na YouTube.
Kalinin jest „lokalnym przewodnikiem" Google'a, czyli użytkownikiem, który regularnie dodaje zdjęcia by wzbogacić zasoby Google Maps. Potwierdził on w e-mailu do AFP 27 sierpnia 2022 roku, że zdjęcie z Google Maps rzeczywiście zostało wykonane przez niego w czerwcu 2021 roku, a nie jak twierdzą sprawdzane przez nas publikacje, w sierpniu 2022 r.
„Jak widać na zdjęciu przesłanym w mailu, data wykonania zdjęcia to czerwiec 2021. Jak widać na zdjęciu, nie ma też tablicy sygnalizacji zmiennej z napisem po angielsku Witamy w Ukrainie” – powiedział.
„Dlatego uważam, że to zdjęcie zostało przerobione po tym jak zostało zrobione i opublikowane. Lokalizacja tego zdjęcia jest prawidłowa, zostało ono wykonane na „Moście Krymskim”, na niebieskiej tablicy drogowej widoczny jest napis „КРЫМСКИЙ МОСТ”. (Co po rosyjsku znaczy most krymski).
To zdjęcie jak również inne zdjęcia Kalinina dostępne na tzw. trasie zdjęciowej Google Maps „pochodzą z jednego nagrania nakręconego podczas jazdy z Eupatorii, miasta na Krymie, do Woroneża, w Rosji w czerwcu 2021 roku” – przekazał też Kalinin w mailu do AFP. Cały film z 11-godzinną podróżą internauta zamieścił w sierpniu na swoim kanale na YouTube.
Samochody Google, które jeżdżą i robią zdjęcia panoramiczne do popularnej funkcji Street View nie docierają do wszystkich miejsc na świecie. Google korzysta wówczas ze zdjęć przekazywanych przez internautów. Seria połączonych zdjęć w trybie Street View w Mapach Google (niebieskie kropkowane linie) nazywana jest trasą zdjęciową. Ułamki sekundy dzielą zdjęcia dostępne w trasie powstałej na bazie zdjęć Kalinina, zatem różnice są minimalne, na jednym zdjęciu widać godło Rosji, na drugim już nie.
Lepiej to widać na nagraniu. Tablica sygnalizacji zmiennej w wideo widoczna jest przez kilka sekund, od 2'47 minuty. Dostrzec na niej można dwugłowego orła i napis w języku rosyjskim: „85 lat Państwowej Inspekcji Ruchu Drogowego” – rocznicę obchodzoną w tym roku w Rosji.
Jednak gdy samochód znajduje się tuż przed tablicą, pod takim kątem, pod jakim Kalinin wykonał zdjęcie poddane później manipilacji, napis i herb Rosji przestają być widoczne. Stąd mamy wrażenie niemalże pustej tablicy (na trzecim zrzucie ekranu poniżej).
Tablica na moście dla jadących w kierunku Rosji, nie Krymu
Aby znaleźć lokalizację miejsca w którym zdjęcie zostało zrobione AFP przejrzała mapy, fotografie, zdjęcie satelitarne dostępne na Yandex i Google Maps.
Szukaliśmy tablicy z oznaczeniem 5,7 km (które widnieje na zdjęciu), i w tym celu wirtualnie przejechaliśmy mostem w kierunku Krymu na mapie Yandex (Google Street view jest niedostępny w tym regionie). Na próżno. Przejechaliśmy więc trasą mostu w drugą stronę, w kierunku Rosji, i znaleźliśmy miejsce ze tablicą i oznaczeniem 5,7 km na samym początku trasy, na nasypie, po stronie Krymu.
Z tych map wynika, że wbrew temu, co sugerują publikacje udostępniane w mediach społecznościowych, lokalizacja nie znajduje się na drodze prowadzącej na Krym, ale na drodze dla pojazdów opuszczających półwysep. W tym miejscu, tablica jest więc widoczna dla zmotoryzowanych wyjeżdżających z Krymu w stronę Rosji.
Poniżej mapa z rosyjskiej wyszukiwarki Yandex Maps:
Poniżej, ta sama lokalizacja uchwycona na zdjęciu Maxima Kalinina, udostępnionego na Google Maps.
Ataki cybernetyczne na Krymie
AFP wyszukała w internecie informacji o ataku cybernetycznym na moście krymskim jednak nie znalazła żadnych wiarygodnych publikacji na ten temat.
Znaleźliśmy jednak informację o tym że ukraińscy hakerzy, kilka dni po publikacji zdjęcia, w Dniu Niepodległości Ukrainy, włamali się na rosyjska stronę internetową Miranda-Media. Ten cyberatak potwierdziła sama strona w oświadczeniu z 25 sierpnia: „ 24 sierpnia 2022 roku hakerzy przeprowadzili atak na oficjalną stronę internetową Miranda-Media. W ciągu dwóch godzin (nasza) firma przywróciła normalne funkcjonowanie serwisu. Obecnie wyszukiwarka Google przechowuje w swojej pamięci dane, które w przypadku zapytania o Miranda-Media pokazują informacje, które nie zostały opublikowane przez (naszą) firmę. Jest to przekaz z gratulacjami z okazji święta niepodległości sąsiedniego państwa.” – czytamy w oświadczeniu.
Według ukraińskich i polskich mediów ( 1, .2) hakerom udało się również włamać do rosyjskiego kanału telewizyjnego Russian Channel One na Krymie i nadać przemówienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Informacja o tym włamaniu została przekazana na Telegramie przez Wydział Komunikacji Strategicznej (StratCom).
„Niech każdy z rosyjskich okupantów, którzy zajęli drogą ziemię Krymu, pamięta: na tej ziemi nie zaznają spokoju” – mówi Zełenski w nagranym przemówieniu. Informację o ataku udostępniła na swoim koncie na Telegramie Oficjalna strona Dyrekcji Komunikacji Strategicznej, Biura Szefa Obrony Sił Zbrojnych Ukrainy StratCom. Na filmie pokazano też wideoklip z patriotyczną piosenką Tiny Karol „Ukraina to ty”, na którym widać flagi ukraińskie i puszczoną w powietrze na balonikach ukraińską flagę z godłem Tatarów krymskich. Do czasu publikacji, AFP nie udało się jednak potwierdzić czy do doszło do tego ataku.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami