Dziennikarka na nagraniu nie udaje, że relacjonuje ostrzał Izraela
- Opublikowano 31/10/2023, 16:38
- Zaktualizowane w 31/10/2023, 16:44
- Przeczytasz w ciągu 6 minut
- Autor: AFP Francja, AFP Rumunia
- Tłumaczenie: Natalia SAWKA
Copyright © AFP 2017-2024. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
Według strony izraelskiej, podczas niespotykanego na taką skalę ataku, który 7 października 2023 roku rozpoczął tę wojnę, Hamas przyczynił się do zabicia co najmniej 1,4 tys. osób, głównie cywilów. Napastnicy uprowadzili ponad 220 obywateli Izraela oraz innych państw i przetrzymują ich jako zakładników.
Według ministerstwa zdrowia w Strefie Gazy, którą kontroluje Hamas, w wyniku nieustannych ostrzałów Izraela do 31 października zginęło ponad 8 tys. osób. Prawie połowa z tych ofiar to dzieci. Sytuacja ta pogarsza się w obliczu pogłębiającego się kryzysu humanitarnego.
W tym właśnie kontekście w mediach społecznościowych pojawiło się krótkie wideo przedstawiające rumuńską dziennikarkę w Izraelu, leżącą na ziemi za samochodem i relacjonującą wydarzenia podczas ataku rakietowego. Gdy mówi do kamery, spokojnie za nią przejeżdża rowerzysta. Incydent ten skłonił internautów do komentarzy, że dziennikarka udawała, że znajduje się w niebezpiecznej sytuacji, by dodać swojej relacji dramatyzmu.
„Rumuńska dziennikarka w trakcie relacji położyła się na ziemi, udając, że relacjonuje ostrzał Izraela, podczas gdy w tle spokojnie spacerowali ludzie i przejeżdżali rowerzyści” – czytamy w publikacji udostępnionej na Facebooku 23 października 2023 roku, która miała ponad 150 tys. wyświetleń.
Podobne posty były także udostępniane na Twiterze i Telegramie, gdzie miały 1,5 tys. wyświetleń.
Jednak twierdzenia te są mylące: udostępniana w mediach społecznościowych część filmu została przedstawiona bez kontekstu i pozostałej części oryginalnej sekwencji, którą nadawał rumuński kanał telewizyjny Digi 24. W pełnym nagraniu widać, że dziennikarka zdecydowała się położyć na ziemi po usłyszeniu syren przeciwlotniczych. Stacja wymaga od swoich dziennikarzy podjęcia tego typu środków ostrożności w przypadku usłyszenia alarmu przeciwlotniczego.
Podobne posty były także udostępniane w języku francuskim, angielskim, hiszpańskim i rumuńskim.
Syreny przeciwlotnicze i naloty bombowe
Transmisja na żywo podawana przez rumuńską stację była rejestrowana tuż po godz. 11 w niedzielę 22 października w Aszkelonie, w Izraelu na północ od Strefy Gazy. Można ją obejrzeć na kanale Digi 24 (zarchiwizowany link). Fragment ponownie wyemitowano około północy.
Występująca w setce dziennikarka nazywa się Cristina Cileacu, którą stacja Digi 24 specjalnie wysłała do Izraela, by relacjonowała wydarzenia na miejscu.
Kilka minut po jej wystąpieniu słychać wyraźnie syreny przeciwlotnicze [czas nagrania: 05:13]. Zaraz po tym, gdy na antenie zwróciła uwagę, że syreny „zabrzmiały ponownie”, wydawca prosi ją, by natychmiast schowała się za samochodem.
Po położeniu się na ziemi, Cileacu powiedziała: „Jeśli nie masz możliwości ucieczki, zaleceniem jest pozostanie w pozycji leżącej. Tak to robimy. Kiedy słyszysz ostrzał oraz alarm przeciwlotniczy, to jedyną rzeczą, którą można zrobić, jest schowanie się i przeczekanie, aż zakończy się bombardowanie”. Gdy dziennikarka relacjonuje słychać atak z powietrza [czas nagrania: 05:33].
„Są blisko nas... I chyba się zatrzymali. Prawdopodobnie izraelska piechota przechwytuje te bomby. Pozostaniemy tak przez chwilę, ponieważ nigdy nie wiadomo dokładnie, kiedy atak się zakończy... teraz wszystko ucichło. Spróbujmy wstać” – słyszymy dalej.
Kiedy dziennikarka leży na ziemi, z tyłu widać ubranego na czarno mężczyznę chowającego się za ławką [czas nagrania: 05:35].
Mężczyzna potem wstaje [czas nagrania: 05:52] i odchodzi, a rowerzysta przejeżdża za dziennikarką, która leży na ziemi. To właśnie w tym momencie – gdy syrena przestaje wyć – rozpoczyna się skrócony materiał filmowy udostępniany w mediach społecznościowych.
Protokół bezpieczeństwa
W dniu 23 października, stacja Digi 24 opublikowała artykuł (zarchiwizowany link), w którym wyjaśnia, że w „Izraelu istnieje określony protokół dotyczący reagowania w momencie usłyszenia syren przeciwlotniczych. Zgodnie z nim, za każdym razem taki alarm musi być traktowany jako rzeczywiste zagrożenie, i w zależności od tego, gdzie się znajdujemy, trzeba podjąć odpowiednie działania w określonym czasie. Jeśli jest się na otwartej przestrzeni, to zalecane jest położenie się na ziemi. Tak właśnie zrobili nasi koledy, których zaskoczyły syreny. Tę samą praktykę stosują dziennikarze wszystkich innych stacji telewizyjnych na świecie oraz członkowie oficjalnych delegacji”.
W artykule opublikowanym przez rumuńską gazetę Libertatea 23 października czterech dziennikarzy specjalizujących się w relacjonowaniu wydarzeń z obszarów konfliktów zbrojnych potwierdziło, że reakcja Cristiny Cileacu podczas alarmu była profesjonalna.
„W takiej sytuacji najważniejsze jest, by nie stać – to zasada, której dziennikarze muszą przestrzegać” – powiedział Laurenţiu Rădulescu, reporter rumuńskiej stacji Antena 3 CNN.
W Rumunii, nagranie, które próbowało zdyskredytować działania Cristiny Cileacu było również udostępniane przez byłego premiera tego kraju Victora Pontę będącego doradcą obecnego premiera Marcela Ciolacu. Ponta krytykował dziennikarkę na Facebooku.
W odpowiedzi na to Cristina Cileacu oskarżyła go na Linkedln o rozpowszechnianie „fałszywych informacji na temat jej pracy” i „wyśmiewanie wojny w Izraelu”.
Warto również dodać, że 17 października w Tel Awiwie po usłyszeniu podobnej syreny, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i jego personel pospiesznie wysiedli z samolotu i również położyli się na ziemi podczas trwania alarmu, co zostało udokumentowane na zdjęciach (zarchiwizowany link).
9 października 2023 udostępniane były podobne publikacje, które ukazywały dziennikarzy leżących na ziemi i relacjonujących wydarzenia z Izraela. W ten sposób chronili się oni przed ostrzałem rakietowym, jednak publikacje udostępniane były ze zmanipulowaną ścieżką dźwiękową, która sugerowała, że reporterzy nie działali należycie, a udawali wykonywanie swojej pracy.
Według amerykańskiej organizacji pozarządowej Committee to Protect Journalists (ang. Komitet Obrony Dziennikarzy), od 7 do 31 października, od początku konfliktu między Hamasem a Izraelem zginęło ponad 30 dziennikarzy, głównie w wyniku izraelskich ataków na Strefę Gazy.
Więcej naszych tekstów na temat tego konfliktu znajdą Państwo na naszej stronie w języku polskim oraz angielskim.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami