Nie, zatrzymany nie jest z FBI, a nagranie jest z 2019 roku
W masie reportaży wideo o demonstracjach w USA, które po śmierci George’a Floyda pojawiły się w sieci na całym świecie, znalazła się także poparta filmem wideo informacja o białych policjantach aresztujących przez pomyłkę czarnego mężczyznę będącego agentem FBI. To nie była prawda: zdjęcie powstało w 2019 r. a zatrzymany nie miał nic wspólnego z Federalnym Biurem Śledczym.
Nie przeszkodziło to, że domniemany incydent, wzmocniony przez falę oburzenia na rasizm, został nagłośniony tysiące razy od początku czerwca w wielu językach: po francusku, angielsku, hiszpańsku, portugalsku i katalońsku. Doszedł także do Polski.
Post został opublikowany na Facebooku 3 czerwca.
- Cudo. Zadowoleni z siebie policjanci, że mają przestępcę, bo przecież czarny i za sam wygląd musi być przestępcą. Kajdanki, przeszukują jego dokumenty i okazuje się, że to agent FBI, który za chwilę odbierze im te policyjne odznaki - napisał jeden z użytkowników.`

Ale dorzuca jednak cień wątpliwości. - Aż trudno uwierzyć, że to prawdziwe i czy to nie jakaś inscenizacja. Nie wiem - dodaje polski internauta.
Na ścieżce dźwiękowej w filmie słychać zatrzymanego, który mówi do jednego z policjantów: Mylicie się, opieracie się na profilowaniu rasowym. Bierzecie mnie za kogoś, kim nie jestem. Słychać także policjantów, którzy wyjaśniają, że mają na niego nakaz aresztowania. Wiążą mu ręce, sprawdzają dokumenty i uwalniają. W czasie nagrania zatrzymany nigdzie nie przedstawia się jako agent FBI, tylko powtarza policjantom, że mylą się co do jego tożsamości i zatrzymują z powodu koloru jego skóry.
Sprawa sprzed roku
Dziennikarze AFP w Argentynie pierwsi odkryli, że oryginalne wideo było publikowane 30 maja 2020 na Instagramie i na Facebooku, a jego autor napisał, że zatrzymanie zdarzyło się przed rokiem w mieście Rochester, w stanie Minnesota, o 120 km od Minneapolis, gdzie Floyd zginął, uduszony przez białego policjanta.

Potwierdziła to policja w Rochester, reagując na zalew fałszywych publikacji w internecie. Pokazane na filmie fakty miały miejsce „1 czerwca 2019 o pierwszej 1-ej rano”, napisano w komunikacie.
„W przeciwieństwie do plotek... (zatrzymany) mężczyzna nie był agentem FBI” - dodaje policja z Rochester.
Policja z Rochester wyjaśnia, że jej funkcjonariusze poszukiwali osoby o podobnym wyglądzie, podejrzanej o napad.
Znajomi zatrzymanego napisali na Twitterze, że nie jest on agentem FBI, tylko pracuje jako ratownik medyczny i ma na imię Atter. AFP skontaktowała się z nimi, co pozwoliło na dotarcie do jego konta na Facebooku, założonego w 2013 r. Przedstawia się on jako Atter Monydel, emigrant z miasta Djouba, w Południowym Sudanie i pracownik służby zdrowia. Jego zdjęcie na Facebooku przypomina jego wizerunek z filmu wideo.

Nagranie nie powstało w czasie ostatnich zajść po śmierci George'a Floyda, a zatrzymany mężczyzna nie był agentem FBI.