
Stare nagrania z marszu nacjonalistów we Lwowie udostępniane są jako nowe - zgodnie z kremlowską narracją o rzekomej gloryfikacji nazizmu w Ukrainie
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 30/11/2022, 17:41
- Przeczytasz w ciągu 10 minut
- Autor: Marion DAUTRY, AFP Belgrad, AFP Poland
- Tłumaczenie: Maja CZARNECKA
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
„Mieszkańcy Ukrainy tradycyjnie co roku we Lwowie dumnie świętują powstanie nazistowskiej dywizji wafen SS Galizien...29 październik 2022 ” – czytamy w poście opublikowanym 30 października 2022 roku. Post miał ponad 300 udostępnień. Na filmiku widać marsz ludzi ubranych w tradycyjne ukraińskie stroje i wojskowe mundury.

W niektórych postach film został opatrzony napisem „Lviv. Ukraina 28. Oktobar 2022”. Taki sam napis widnieje w publikacji w języku serbskim, (który dziennikarze AFP w Belgradzie poddali już weryfikacji tu,) która zyskała ponad tysiąc udostępnień. Film również zaczyna się od zbliżenia na odwróconą swastykę, zawieszoną przy pasku od spodni. Po tym kadrze widzimy obraz kilkuset osób maszerujących ulicą miasta, niosących herby Lwowa, symbole batalionu Azow oraz transparent z napisem „Galizien – dywizja bohater”.
Jednakże sceny widoczne w filmie nie zostały nagrane ani 28, ani 29 października 2022 roku. Zostały one sfilmowane i opublikowane przez ukraińskie media w kwietniu 2018 i 2016 roku podczas manifestacji nacjonalistów we Lwowie, która upamiętniała m.in. powstanie kontrowersyjnej Dywizji SS „Galizien” w czasie II Wojny Światowej oraz oddawała hołd ukraińskim ofiarom komunizmu.
Stare filmy sprzed kilku lat
Kadry z filmów opublikowanych na Facebooku zapisaliśmy na dysku. Wyszukaliśmy również wcześniejsze publikacje przy pomocy wstecznego wyszukiwania obrazem. Dotarliśmy do dwóch filmów zamieszczonych na Youtube w 2016 i w 2018 roku.
Ujęcie z odwróconą swastyką przy pasku odnaleźliśmy w siedemnastej sekundzie nagrania zamieszczonego na kanale Gazeta UA na Youtube 29 kwietnia 2016 roku. (Poniżej zestawienie kadrów).

„Wydarzenie tzw. „marsz wyszywanek” ku czci żołnierzy dywizji SS Galizien miało miejsce w centrum Lwowa, w rocznicę powstania tej pierwszej ukraińskiej dywizji. W wydarzeniu wzięło udział kilkaset osób młodych chłopców i dziewcząt ubranych w wyszywane stroje oraz przedstawiciele ochotniczych batalionów” – czytamy w opisie nagrania na YouTube.
Zdjęcia wykonane z 26 kwietnia 2016 roku podczas tego samego wydarzenia przez fotografa AFP Jurija Djachyszyna są dowodem na to, że wideo opublikowane przez Gazeta.ua zostało zarejestrowane w kwietniu 2016 roku we Lwowie. Te same trzy kobiety można zobaczyć na czele marszu w filmach udostępnionych w postach po serbsku i w niektórych postach po polsku (zaznaczone pomarańczowym kółeczkami na zrzutach poniżej). Są też inni, ci sami uczestnicy (oznaczeni zielonymi kółeczkami) na obu ilustracjach, m.in. kobieta z chłopcem czy młody mężczyzna trzymający transparent. Widnieje na nim ten sam tekst: „Galizien – dywizja bohater”.

Reszta materiału filmowego dołączonego do mylących postów na Facebooku pochodzi z innego, długiego nagrania umieszczonego na Youtube 28 kwietnia 2018 roku przez kanał „Lviv Depot” („Lwowska Zajezdnia”), który, jak czytamy w opisie tego kanału, przekazuje informacje o połączeniach kolejowych i życiu miast i wiosek w Ukrainie, w szczególności o Truskawcu, uzdrowiskowym mieście położonym około 80 kilometrów od Lwowa.
To drugie nagranie było również udostępnione tego samego dnia przez Varianti Lviv, lwowski portal informacyjny. Poniżej na zestawieniu zrzutów ekranu widzimy tę samą młodą kobietę o ciemnych włosach idącą na czele marszu i tego samego młodego mężczyznę w okularach przeciwsłonecznych trzymającego transparent (identyczne elementy zaznaczyliśmy kółeczkami na pomarańczowo i żółto):

W bazie zdjęć AFP znaleźć można relacje fotograficzne z kilku edycji marszu, począwszy od 2013 roku. Wynika z nich że marsze te nigdy nie zgromadziły więcej niż kilkaset osób. W 2013 roku reporterzy AFP odnotowali, że w marszu wzięli udział także „neonaziści z Rosji i Litwy”.
Ostatnią wzmiankę jaką znaleźliśmy na ich temat to informacje o podobnym marszu który zgromadził kilkaset osób w trzymilionowym Kijowie w kwietniu 2021, o czym informowały ukraińskie media.
Próbowaliśmy znaleźć informacje o marszu w 2022 roku, jednak wyszukiwanie w różnych wyszukiwarkach według słów kluczy w języku ukraińskim nie dało rezultatów, które wskazywałyby, że wydarzenie tego typu miało miejsce w 2022 roku. Mieszkańcy Lwowa którym wysłaliśmy nagranie mówili nam, że we Lwowie ze względu na stan wojenny (wprowadzony już w 24 lutego 2022 roku) nie byłoby to możliwe. „Nie było takiego marszu. W ogóle nie wolno organizować żadnych zgromadzeń publicznych od początku wojny, jest zakaz” – powiedziała AFP Halina Modlitska, mieszkająca w centrum Lwowa. Ustawa o stanie wojennym przewiduje m.in. zakaz zgromadzeń i strajków. Podkreśliła też, że pod koniec października nie ma zielonych liści na drzewach jak w nagraniu, a ludzie, choć temperatury pod koniec października były wyjątkowe łagodne, byli już cieplej ubrani.
Ukraińcy podzieleni w sprawie pamięci o kontrowersyjnych postaciach z okresu II wojny światowej
W nagraniu z marszu w 2018 roku słychać jak ludzie skandują „Hałyczyna - dywizja bohaterów”, niosą transparenty z żółto-niebieskim emblematem dywizji Waffen SS Galizien (Hałyczyna). Jak pisze Gazeta.ua, uczestnicy marszu w 2016 roku we Lwowie złożyli również kwiaty pod pomnikiem Stepana Bandery, kontrowersyjnego polityka z początku XX wieku, przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów w czasie II wojny światowej. Marsz następnie udał się pod pomnik ofiar komunizmu.
Nazwa dywizji wywodzi się od potocznej nazwy ziem dawnej Rzeczypospolitej, które znalazły się pod zaborem austriackim 1772–1918. W dwudziestoleciu międzywojennym ziemie te należały do Polski a w 1939 roku, w wyniku tajnego protokołu do paktu Ribbentrop-Mołotow zostały zajęte przez sowiecką Rosję. Kiedy Hitler napadł na Rosję 22 czerwca 1941 roku , wschodnia Galicja z okupacji sowieckiej przeszła pod okupację niemiecką.
Dywizję SS „Galizien” powołano w kwietniu 1943 r. we Lwowie po przegranej bitwie pod Stalingradem, dla uzupełnienia „ogromnych strat ludzkich i braków żołnierzy do prowadzenia dalszych działań wojennych” przez siły niemieckie, można przeczytać na interaktywnej stronie na temat przeszłości Lwowa Lviv Interactive, utworzonej przez architektów i historyków.
Kilka tysięcy ukraińskich ochotników zgłosiło się wówczas do dywizji, kierując się różnymi motywacjami, począwszy od chęci walki z armią sowiecką o niepodległą Ukrainę, po uniknięcie pracy przymusowej w Niemczech - podaje lwowska strona.
W lipcu 1944 r. dywizja została rozbita w bitwie pod Brodami, w trakcie ofensywy wojsk sowieckich. Z resztek żołnierzy i z innych żołnierzy ukraińskich walczących po stronie Niemiec utworzono 1 Dywizję Ukraińskiej Armii Narodowej (UAN), która została wykorzystana do walki z Armia Krajową w Polsce, a na Słowacji do stłumienia przez Niemców powstania słowackiego. W styczniu 1945 r. jednostka otrzymała rozkaz przegrupowania do Słowenii i walki z partyzantami. W maju 1945 r. wycofała się w austriackie Alpy i ostatecznie skapitulowała przed Amerykanami i Brytyjczykami.
Pamięć o dywizji głęboko dzieli opinię publiczną w Ukrainie - zaznacza Lviv Interactive: „Powszechna dyskusja o roli Ukrainy w czasie II wojny światowej, o kolaboracji i roli dywizji Waffen-SS «Galizien» na tym terenie jest jeszcze przed nami. Obecnie, poza wąskim gronem historyków, kwestia żołnierzy, którzy należeli do Wehrmachtu wywołuje jedynie wiele emocji, próbę obrony własnej «prawdy », polaryzację poglądów i wojnę wspomnień.”
„Z jednej strony, żołnierze dywizji są często przedstawiani jako zdrajcy, oportuniści i zbrodniarze wojenni. Z drugiej strony, jako ci, którzy prawdopodobnie wybrali «mniejsze zło» i wstąpili do armii niemieckiej, aby bronić swojej ojczyzny przed ponowną sowiecką okupacją i zbudować zalążek ukraińskiej armii” – napisała w 2015 roku w artykule Olesya Khromeychuk, historyk i dyrektor Ukrainian Institute London.
W swojej książce poświęconej dywizji (tytuł po angielsku: Undetermined’ Ukrainians, Post-War Narratives of the Waffen SS ‘Galicia’ Division), Khromeychuk przytacza wspomnienia byłych członków dywizji, analizuje, jak udało się im przedstawić siebie jako „grupę ukraińskich wojowników o wolność, zarówno antybolszewickich, jak i antynazistowskich” – i uniknąć deportowania do rosyjskich łagrów po 1945 roku, w przeciwieństwie do tysięcy żołnierzy niemieckich.
„Niektórzy z nich żałowali swoich wyborów życiowych, ale większość trwała przy swoich poglądach, uznając je jako konieczne w ówczesnym kontekście II Wojny Światowej i walki o niepodległość Ukrainy” – napisała.
Według niej, „nie dyskutują oni z oskarżeniami o popełnienie przez dywizję 'Galizien' w zbrodniach wojennych, a kiedy wspominają o kwestii kolaboracji, próbują usprawiedliwiać swoje działania poprzez motywacje walki narodowościowej” .
Marsz w rocznicę powstania dywizji zorganizowany w 2021 roku w Kijowie, spotkał się z publicznym potępieniem przez ukraińskie władze. Mężczyzna, który wykonał nazistowski salut, został aresztowany i oskarżony. „Kategorycznie potępiamy wszelkie przejawy propagandy reżimów totalitarnych, zwłaszcza narodowego socjalizmu i próby rewizji prawdy o II wojnie światowej” – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w oświadczeniu wydanym 30 kwietnia 2021 r. w zw. z marszem.
We Lwowie, pod pomnikiem Stepana Bandery czczona jest jego pamięć jako przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (dokładnie jej frakcji rewolucyjnej OUN-B). Bandera był zwolennikiem zbliżenia z Hitlerem. Współpraca z nazistami miała, jak zakładał, zaowocować utworzeniem niepodległego państwa ukraińskiego, niezależnego od ZSRR i Polski. Ale po wejściu Niemcówdo Lwowa, utworzony proniemiecki rząd Jarosława Stećki funkcjonował zaledwie siedem dni a Bandera i inni działacze trafili do niewoli niemieckiej. Utworzona w 1942 r. Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) - w czasie kiedy Bandera przebywał w niewoli - zbrojne ramię OUN-B, popełniła na Wołyniu i w Galicji Wschodniej liczne zbrodnie wobec Polaków i Żydów.
Sława Ukrajini! („Chwała Ukrainie!”) – ukraińskie pozdrowienie używane przez członków różnych ruchów narodowowyzwoleńczych w tym przez OUN stało się w czasie trwania Pomarańczowej rewolucji popularnym hasłem protestujących. Od 2018 roku, zastąpiło ono sowieckie hasło używane w armii i stanowi od tego czasu oficjalne pozdrowienie Sił Zbrojnych Ukrainy w wersji z odpowiedzią „Herojam sława!” („Bohaterom chwała!”). Po inwazji rosyjskiej w lutym 2022 roku pozdrowienie zyskało jeszcze większą popularność w Ukrainie, jak również poza jej granicami.

Profesor na wydziale Historii Współczesnej Ukrainy na Uniwersytecie w stanie Alberta w Kanadzie David Marples, podkreśla, że wiele osób odnosząc się do historii banderowskiego OUN-u lub do dywizji „Galizien” (co jest rzadszym odniesieniem), czyni to nie mając wiedzy o podstawowych faktach historycznych, takich jak związki, jakie przedstawiciele tego ruchu mieli z władzami nazistowskimi, a także, jaki był ich udział w zbrodniach dokonywanych podczas II Wojny Światowej na Polakach i Żydach. „Młodzi raczej nie czytają książek historycznych. Przejmują tylko hasła” – powiedział on AFP w rozmowie telefonicznej 3 listopada 2022 roku.
„Kiedy ludzie wypowiadają pozdrowienie «Chwała Ukrainie! Bohaterom chwała! », na pewno nie nawiązują do ideologii nazistowskiej. W ich ocenie jest to odpowiednie hasło pasujące do obecnej sytuacji, nie jest użyte w podstępny sposób” – podkreślił historyk.
Ukraińska skrajna prawica nie ma przedstawicieli w parlamencie
Podczas marszu w 2018 roku we Lwowie, z którego nagranie krąży na Facebooku, uczestnicy nieśli emblematy pułku Azow i „Prawego Sektora”.
Prawy Sektor to powstałe w 2013 roku ugrupowanie, które zyskało na popularności podczas Euromajdanu w 2014 roku, gdy jego zwolennicy starli się z policją tłumiącą proeuropejski protest zakończony ucieczką prezydenta Janukowycza do Moskwy. Władimir Putin nazwał wówczas zmianę polityczną „zamachem stanu zorganizowanym przez nazistów i faszystów” –, tłumaczyła AFP w czerwcu 2022 roku Anne de Tinguy, francuska specjalistka od stosunków między Ukrainą a Rosją w instytucie nauk politycznych CERI-Sciences Po.
Batalion Azow powstał wiosną 2014 roku z ochotników walczących na barykadach kijowskiego Majdanu, po czym wsławił się wyzwoleniem Mariupola, zajętego przez prorosyjskie siły. Batalion, który używa symboli kojarzonych z nazizmem, w propagandzie rosyjskiej ukazywany jest jako dowód na to, że Ukrainą rządzi plaga neonazistów, tłumaczyła wówczas ekspertka.
Choć w Ukrainie istnieje skrajna prawica, która wsławiła się w walce z prorosyjskimi separatystami, jest ona marginesem sceny politycznej, a jej wpływ na życie społeczne kraju został znacznie wyolbrzymiony przez Kreml.
W 2019 roku skrajnie prawicowa koalicja, w tym partia polityczna zasilona z szeregów Azowa, nie osiągnęła progu wyborczego umożliwiającego zasiadanie w ukraińskim parlamencie.
Tego samego roku przytłaczająca większość wyborców wybrała Wołodymyra Zełenskiego, rosyjskojęzycznego kandydata z żydowskimi korzeniami na prezydenta kraju. Jest on drugim ukraińskim żydowskim politykiem po premierze Wołodymyrze Grojsmanie, (pełniącym tę funkcję w latach 2016 - 2019).
O tym skąd się wzięła kremlowska narracja o „nazistach” w Ukrainie i o tym, że skrajna prawica to margines w parlamencie, pisaliśmy w artykule z marca na naszej stronie Sprawdzam.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami