Film pochodzi z 2018 roku i nie ma nic wspólnego z napływem do Polski uchodźców z Ukrainy
- Ten artykuł jest starszy niż rok.
- Opublikowano 22/12/2022, 11:52
- Przeczytasz w ciągu 5 minut
- Autor: Maja CZARNECKA, AFP Polska
Copyright © AFP 2017-2024. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
„Babci obiecano, że jak przyjmie Ukraińców to jej zapłacą. Ukraińcy ją okradli, zniszczyli mieszkanie, zadłużyli się u babci i zniknęli. Babcia domaga się od państwa zwrotu strat i widzicie jak się ją zajęli. Została okradziona i oszukana podwójne, przez ukrów i polskie władze ” – czytamy w tweecie opublikowanym 14 grudnia, który zyskał ponad 360 udostępnień. Użytkownicy Facebooka również zamieścili ten sam film z tym samym komentarzem, sugerując, że w filmie widać kobietę skarżącą się polskim władzom na rzekome straty. Według publikacji, kobieta miała otrzymać wypłatę świadczeń na utrzymanie uchodźców, tymczasem została podwójnie „oszukana” zarówno przez państwo, jak i uchodźców, którzy mieli ją okraść w mieszkaniu.
Filmik z tym samym komentarzem publikowany był również w języku rosyjskim na Telegramie.
Słyszymy w nim kłótnię między starszą kobietą (w czerwonej kurtce, siedzącą przy biurku) a młodszą kobietą (na stojąco). Pośród wielu wulgaryzmów słyszymy słowa: „Zostałam okradziona ” padające z ust seniorki, oraz „dzwonię na policję” - z ust młodszej kobiety. Starsza kobieta mówi też „a ja dzwonię do Vectry!”.
Konsumentka wyraża niezadowolenie z usług w 2018 roku
Dzięki metodzie odwrotnego wyszukiwania obrazów, łatwo odnaleźliśmy dużo starsze i dłuższe nagranie (2 min. 40 sek. ) z tym samym filmem opublikowane na YouTubie 24 kwietnia 2018 roku na stronie humorystycznej, a także umieszczone przez innego polskiego użytkownika 25 kwietnia 2018 roku pod tytułem: „Babcia w salonie vectry ! NOWY HIT INTERNETU 2018” (są to dwie najstarsze wersje, jakie udało nam się znaleźć).
To właśnie z dłuższej wersji filmu opublikowanego na YouTube w kwietniu 2018 wycięto fragment dołączony do publikacji udostępnionych w połowie grudnia. (Fragment ten znajduje się dokładnie między 0'25' - 0'46' nagrania).
W obu filmikach - krótszej i dłuższej - słyszymy te same słowa padające z ust obu kobiet. Starsza pani krzyczy: „Sprzęt! Router. Dlaczego zostałam okradziona. ...Okradziona z routera”. Młoda kobieta: „Proszę opuścić lokal”, „Jak nie, to dzwonię na policję”. Seniorka również odgraża się, że zadzwoni, ale do firmy: „A ja dzwonię do Vectry!”.
W dwuminutowej wersji filmu słychać męski głos (najprawdopodobniej głos nagrywającego filmik). Wymiana zdań między dwiema kobietami, po których słyszymy wypowiedź mężczyzny, dostarczają nam więcej informacji o tej sytuacji . Starsza kobieta wyjaśnia, że podpisała dokumenty z przedstawicielem firmy na wymianę sprzętu: „Podpisałam tutaj dokumenty na wymianę całego sprzętu do internetu do mojego laptopa, do telewizji” – mówi zdenerwowana.
Nie mówi nic o ukraińskich uchodźcach, zresztą publikacja pochodzi z 2018 roku, na cztery lata przed inwazją Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku.
Przez ułamek sekundy (w ok. 14-sekundzie nagrania na Twitterze), widzimy na jednej ze ścian dwie litery „VE” (pierwsze litery nazwy firmy Vectra), tej samej, o której mówi starsza kobieta. Zarówno w krótkiej, jak i w długiej wersji filmu, na innej ścianie salonu widać ten sam plakat z ofertą tej firmy.
Staraliśmy się dowiedzieć więcej o tej sytuacji wpisując w wyszukiwarce słowa kluczowe „Babcia Vectra wideo” i trafiliśmy na nagranie opublikowane 8 marca 2018 roku na YouTube niepokazujące tej samej kłótni w salonie, ale „otwarcie nowego biura Obsługi Klienta Vectry w Kwidzynie” przy ulicy Mickiewicza 5. Wnętrze BOK pokazane w tym filmie (ustawienie mebli, drewniana podłoga po prawej i szare płytki po lewej, dekoracje na ścianach) są takie same jak we wnętrzu salonu z analizowanego przez nas filmu.
Dysponując nazwą miasta, nazwą firmy, a nawet adresem (ul. Mickiewicza 5), mogliśmy bez trudu odnaleźć na Google Map lokalizację tego miejsca. Tam właśnie przeniesiono jedyny w tym mieście salon tej firmy, i gdzie nakręcony został film z niezadowoloną klientką. Ulica na zewnątrz salonu widoczna w filmie promocyjnym z 2018 roku to, jak można zauważyć, ta sama ulica, którą widzimy na Google Maps.
Odnajdujemy ten sam dwuspadowy dach budynku i mały domek po lewej ( zestawienie poniżej), takie same jak na zdjęciu na Google Maps.
Skontaktowaliśmy się telefonicznie z salonem Vectry w Kwidzynie 21 grudnia i przesłaliśmy krótki filmik. „Tak, na filmie widać nasze biuro obsługi klienta. Film został nagrany u nas” – potwierdziła przedstawicielka salonu. „Wideo to było popularne u nas, znam je. Ale osoba widoczna na filmie już tu nie pracuje” – powiedziała agencji AFP konsultantka Vectry, która nie była świadkiem samego zdarzenia, gdyż pracę w firmie zaczęła niedawno.
Znajdujemy się zatem w Kwidzynie, w salonie Vectry, gdzie doszło do kłótni między konsultantką a klientką. Ale kiedy?
Film promocyjny z okazji otwarcia nowego biura obsługi klienta mówi, że salon pod nowym adresem działa „od 1 marca” 2018 roku. Na tej podstawie możemy powiedzieć, że film powstał na wiosnę 2018 roku, i określić przedział czasowy pomiędzy 1 marca, czyli datą otwarcia salonu, a 24 kwietnia 2018 roku, czyli datą publikacji na YouTube filmu, z którego wycięto udostępniane obecnie nagranie z fałszywym przekazem.
Wszystkie te argumenty pozwalają AFP stwierdzić, że filmik nie pokazuje kobiety skarżącej się polskim władzom na ukraińskich uchodźców, a tym bardziej nie ma ono żadnego związku z napływem do Polski uciekających przed wojną obywateli Ukrainy.
Tweet z filmikiem to jeden z wielu przykładów fałszywych treści godzących w ukraińskich uchodźców, które ukazują się w internecie od początku rosyjskiej inwazji. AFP sprawdziła kilka z nich, m.in. nagranie pokazujące rzekomą eksmisję ukraińskich uchodźców z mieszkania w Polsce czy też nagranie rzekomo pokazujące „nowy, masowy i niekontrolowany napływ” uchodźców do Polski.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami