Film nie pokazuje kanclerza Niemiec Friedricha Merza „rozkazującego Tuskowi”

Po spotkaniu przywódców Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Polski z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie 10 maja 2025 roku, w sieci pojawiło się krótkie nagranie wraz z fałszywym twierdzeniem, że kanclerz Niemiec Friedrich Merz upokorzył polskiego premiera Donalda Tuska, wydając mu rozkazy. W rzeczywistości dłuższa wersja filmu pokazuje, jak obaj przywódcy wymienili przyjacielski uścisk dłoni, po czym Merz poinformował Tuska, że dołączy do niego w pociągu powrotnym do Polski. Lider rządzącej Platformy Obywatelskiej (PO) jest od dawna oskarżany przez swoich politycznych oponentów o podporządkowanie niemieckim interesom i odgrywanie podrzędnej roli w polityce międzynarodowej. Posty wraz z filmikiem udostępniło tuż przed pierwszą turą wyborów prezydenckich w Polsce kilku posłów z nacjonalistycznego Prawa i Sprawiedliwości (PiS).

„Kanclerz Niemiec Merz do Tuska: 'idź do pociągu, ja zostanę tutaj' i Tusk posłusznie odchodzi. Na twarzy Starmera szok i niedowierzanie. Polski premier tak posłusznie wykonuje polecenia niemieckiego kanclerza. Szokujące.” – napisał użytkownik Facebooka we wpisie z 11 maja 2025 roku, dołączając do niego krótkie nagranie ze stolicy Ukrainy, Kijowa.  

W nagraniu widać kanclerza Niemiec Friedricha Merza, premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera, prezydenta Francji Emmanuela Macrona i premiera Polski Donalda Tuska po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, podczas którego europejscy liderzy wyrazili poparcie dla Kijowa.

Nagraniem podzielili się niektórzy posłowie Prawa i Sprawiedliwości (PiS), między innymi Maria Kurowska Michał Woś, dołączając podobne wpisy, sugerujące, że Tusk został „ograny”, jak napisał poseł. 

Nagranie udostępniono również na platformie X  i TikToku z napisem „Gdy Niemiecki kanclerz polskiemu premierowi rozkazuje:  'Idź do pociągu'”. Posty te zyskały setki reakcji i udostępnień. 

Image
Zrzuty ekranu z wprowadzających w błąd wpisów na X i Facebooku. Przekreślenia dodane przez AFP 14/05/2025 r.

Spotkanie w Kijowie zrodziło serię innych fałszywych doniesień w mediach społecznościowych, utrzymujacych że europejscy przywódcy zażywali narkotyki w pociągu jadącym do stolicy Ukrainy. Francja potępiła te bezpodstawne oskarżenia określając je jako „fake newsy”.

Twierdzenie  dotyczące Merza i Tuska jest również fałszywe – viralowy filmik nie ukazuje kanclerza Niemiec wydającego rozkazy polskiemu premierowi.

Agencja AFP znalazła oryginalne nagranie, na którym widać, jak kanclerz mówi, że „złoży dwa oświadczenia do mediów”, a następnie oznajmia, że dołączy do Tuska do pociągu, którym pojadą do Polski.

Fałszywe twierdzenie pojawiło się na krótko przed pierwszą turą wyborów prezydenckich w Polsce 18 maja. Według ostatnich sondaży przedwyborczych, proeuropejski kandydat rządzącej Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski ma poparcie na poziomie 32 proc., wyprzedzając kandydata PiS Karola Nawrockiego, który może liczyć na 26 proc. głosów.

Przyjacielski uścisk dłoni

Pięciosekundowe nagranie jest fragmentem dłuższego, 22-sekundowego filmu opublikowanego z podobną sugestią, że Tusk pełni rolę „sługi”.

Oryginalne nagranie znaleźliśmy na koncie X kanclerza Niemiec, gdzie zostało opublikowane z melodią w tle (zarchiwizowany link).

Najpierw słyszymy, jak Merz zwraca się do Zełenskiego, mówiąc po angielsku: „Uważaj na siebie, będziemy w kontakcie. Kiedy tylko chcesz możesz dzwonić. Zadzwoń do mnie, a my... W porządku?”.

Następnie zwraca się do brytyjskiego premiera Keira Starmera i mówi: „Do zobaczenia w Londynie. Już wkrótce!”.

Na koniec zwraca się w stronę Tuska i mówi: „A my zobaczymy w pociągu”, wskazując dłonią w jego kierunku.

Jego ostatnie słowa nie są w pełni słyszalne, ale możemy uchwycić kilka z nich „przekazać”, „oświadczenia” i „media”.

Biuro prasowe kanclerza przesłało nam nieco dłuższą, i wyraźniejszą wersję nagrania bez muzyki w tle.

W oryginalnym materiale wyraźnie słychać, jak Merz mówi do Tuska: „A my zobaczymy się w pociągu. Dam dwa oświadczenia do mediów, a potem pojedziemy”.

Na spotkaniu obecny był również dziennikarz AFP, który nagrał tę samą scenę z innego kąta.

Najpierw możemy zobaczyć jak Merz i Tusk wymieniają się przyjacielskim uściskiem dłoni, po czym kanclerz Niemiec żegna się z innymi przywódcami.

Nie pokazano go, jak wydaje komukolwiek rozkazy, wręcz przeciwnie pokazano go, jak zwraca się do Tuska w przyjaznym i uprzejmym tonie, również, gdy wypowiada słowa: „A my zobaczymy się w pociągu. Dam dwa oświadczenia do mediów, a potem pojedziemy”. 

Polskie media zwróciły uwagę, że Tusk przyjechał do Kijowa sam pociągiem, podczas gdy Merz, Macron i Starmer wysiedli razem z pociągu (zarchiwizowany link ).

Dziennikarz AFP potwierdził, że Tusk pojechał do Kijowa innym pociągiem niż Merz, Macron i Starmer, którzy podróżowali tam innym pociągiem. Z kolei w drodze powrotnej do Polski, Tusk i Merz podróżowali tym samym pociągiem.

Polityczni oponenci Tuska ironizowali na jego temat podczas ostatniej przed wyborami prezydenckimi telewizyjnej debaty, sugerując, że jego rola została zdegradowana przez innych liderów. „Ja widziałem poniżonego premiera Rzeczypospolitej, który jechał w wagonie towarowym, gdy reszta bawiła się w salonce” – komentował kandydat Wolnych Republikanów Marek Jakubiak.

Jednak Paweł Wroński, rzecznik polskiego MSZ, powiedział, że koordynacja wizyty była „całkowicie po stronie ukraińskiej”.

Wasyl Bodnar, ambasador Ukrainy w Polsce, powiedział gazecie Rzeczpospolita: „Wszystko zostało uzgodnione w taki sposób, aby zapewnić bezpieczny przyjazd, ale także wyjazd wysoko postawionej delegacji. Chodziło o bezpieczeństwo”.

„Służy niemieckim interesom” 

PiS i skrajnie prawicowe partie, w tym Konfederacja, nieustannie oskarżają Tuska o służenie niemieckim interesom. Powołują sie między innymi na kaszubskie korzenie jego rodziny.

Lider PiS Jarosław Kaczyński bezpodstawnie oskarżył Tuska w Sejmie w 2023 roku o to, że jest „niemieckim agentem”. 

Podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w październiku 2023 r. polska telewizja publiczna kontrolowana przez rząd PiS systematycznie pokazywała Tuska mówiącego po niemiecku.

Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy

Skontaktuj się z nami