Kobieta przyjmuje szczepionkę przeciwko Covid-19 firmy Pfizer, 10 sierpnia 2021 ( AFP / William West)

Pfizer nie uzyskał patentu do śledzenia zaszczepionych osób

Setki udostępnień na Facebooku miały publikacje, według których firma Pfizer uzyskała patent umożliwiający „zdalne śledzenie kontaktów wszystkich zaszczepionych ludzi na całym świecie”. Twierdzenie to jest fałszywe. Zarejestrowany patent nie jest przeznaczony do śledzenia zaszczepionych osób, a w dodatku nie ma nic wspólnego z firmą Pfizer.

„To zgłoszenie patentowe firmy Pfizer zostało zatwierdzone 31 sierpnia 2021 r. i jest pierwszym patentem, który pojawia się na liście ponad 18 500 w celu zdalnego śledzenia kontaktów wszystkich zaszczepionych ludzi na całym świecie (…)” – czytamy w publikacji udostępnionej 14 października na Facebooku (1, 2), która miała prawie 600 udostępnień. Podobne informacje były udostępniane również na różnych stronach internetowych (1, 2) i Telegramie.

Image
Zrzut ekranu z Facebooka wykonany 10 listopada 2021 roku

Do publikacji załączono zdjęcie dokumentu patentowego USA. Wpis w języku polskim to nic innego jak tłumaczenie podobnych publikacji z języka angielskiego (1, 2). Takie publikacje były również udostępniane w języku włoskim i hiszpańskim.

Tak naprawdę ten dokument opisuje system wykorzystujący technologię Bluetooth w telefonach komórkowych do określania potencjalnej zakaźności danej osoby na podstawie jej ruchów.

W dokumencie możemy przeczytać, że właścicielami patentu są Gal Ehrlich i Maier Fenster z izraelskiej firmy Ehrlich Group specjalizującej się w dziedzinie patentów i znaków towarowych.

Zapytany przez AFP, Ehrlich wyjaśnił, że patent powstał w kwietniu i maju 2020 r., jeszcze zanim szczepionki przeciw Covid-19 zostały wprowadzone do obrotu. Dodał również, że patent jest ich własnością, a nie Pfizera czy jakiegoś innego producenta szczepionek.

– Patent jest własnością jego twórców, czyli należy do mnie i do Maiera Fenstera. Niestety ani Pfizer, ani nikt inny nie wyrażał nim zainteresowania – powiedział Ehrlich AFP 28 października 2021 roku.

Ehrlich dodał, że metoda miałaby pomóc w zwalczaniu rozprzestrzeniania się choroby Covid-19, za pośrednictwem połączenia Bluetooth, które wykrywałoby najbardziej aktywne osoby, tzn. takie, które prowadzą towarzyski tryb życia i posiadają dużą liczbę kontaktów, by kierować je do szczepień w pierwszej kolejności.

Gal Ehrlich odniósł się do fałszywych publikacji na swoim koncie na Facebooku, nazywając pogłoski „science fiction w najlepszym wydaniu”.

Według twórców patentu, podawanie szczepionek w pierwszej kolejności osobom, które z reguły utrzymują dużo kontaktów, mogłoby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby i skutkowałoby mniejszą liczbą zakażeń.

Więcej o pomyśle można poczytać w tym dokumencie, którego współautorami są Ehrlich oraz Fenster.

Rzecznik firmy Pfizer potwierdził AFP w wiadomości email z 29 października 2021 r., że „dokument patentowy nie ma nic wspólnego z firmą Pfizer”.

Maria Victoria Sanchez, badaczka z Krajowej Rady Badań Naukowo-Technicznych (Conicet) w Argentynie, powiedziała AFP, że dokument nie zawiera informacji o śledzeniu ludzi za pomocą mikroczipów czy sztucznej inteligencji, które rzekomo miałyby znajdować się w szczepionkach.

Rzecznik amerykańskiej Agencji Żywności ds. Leków (FDA) przekazał AFP 28 października 2021 r., że twierdzenie jakoby szczepionki zawierały w sobie urządzenia śledzące ludzi – jest „całkowicie fałszywe”.

Wniosek: pogłoski o tym, że Pfizer uzyskał patent na śledzenie ludzi na całym świecie są nieprawdziwe. Dokument patentowy nie ma nic wspólnego z producentem szczepionek. Właścicielami i pomysłodawcami patentu są Gal Ehrlich oraz Maier Fenster.

26 listopada 2021 Dodaliśmy brakujący podpis do zdjęcia.

Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy

Skontaktuj się z nami