Opowieści o śmierci dwunastolatka po szczepionce przeciwko Covid-19 i samobójstwie jego matki nie mają potwierdzenia w faktach

  • Ten artykuł jest starszy niż rok.
  • Opublikowano 28/07/2021, 18:31
  • Zaktualizowane w 30/07/2021, 18:40
  • Przeczytasz w ciągu 7 minut
  • Autor: Maja CZARNECKA, AFP Polska
Na Facebooku krążą posty o niedawnej śmierci matki i syna w Rzeszowie. Kobieta miała rzekomo popełnić samobójstwo z rozpaczy, kiedy dowiedziała się, że jej dwunastoletni syn zmarł po szczepieniu przeciwko Covid-19. Opowieść nie ma pokrycia w faktach. Służby sanitarne Rzeszowa przekazały AFP, że nie wpłynęło do nich żadne zgłoszenie niepożądanego odczynu poszczepiennego ze skutkiem śmiertelnym. Policja w Rzeszowie zaprzeczyła też doniesieniom o samobójstwie kobiety.

„Ok. 2 tyg. temu w Rzeszowie matka zaprowadziła swojego 12-letniego syna na szczepionkę. Dzień później jej syn zmarł, a ona powiesiła się” - czytamy w poście opublikowanym 26 lipca na Facebooku. Te same dramatyczne wieści o rzekomej śmierci matki i syna publikowali inni internauci, nie podając żadnych szczegółów poza tym, że do zdarzeń miało dojść w Rzeszowie (1, 2, 3). Posty tej treści miały blisko tysiąc udostępnień na Facebooku.

Image
Zrzut ekranu z posta na Facebooku ( AFP 27 lipca / )

Wcześniej, w sobotę 24 lipca, o „zdarzeniu” w Rzeszowie poinformowała lekarka neurolog Beata Wrodycka-Żytkowska na Festiwalu Wolności i Zdrowia Primum Non Nocere zorganizowanym w Pałacu w Małkowie, w woj. łódzkim. Lekarka należy do stowarzyszenia założonego przez grupę lekarzy przeciwnych szczepieniom przeciwko Covid-19, która nazwała się Polskim Stowarzyszeniem Niezależnych Lekarzy i Naukowców (PSNLiN).

Prelekcję, w której zawartych było szereg nieprawdziwych twierdzeń, m.in na temat obecności grafenu w szczepionkach o czym pisaliśmy w naszym artykule, lekarka zakończyła stwierdzeniem: „Ostatnio koleżanka z Rzeszowa powiedziała, że matka zaprowadziła 12-letniego syna na szczepienie. Dziecko zmarło następnego dnia. Tego dnia powiesiła się matka. To jest historia z życia sprzed 2 tygodni” - powiedziała lekarka w 13 minucie nagrania opublikowanego 24 lipca na Facebooku.

Sprawdziliśmy w kilku źródłach

Policja w Rzeszowie zaprzeczyła, że doszło do samobójstwa kobiety. - W okresie od 01.06.2021 roku (przyjęto dłuższy niż 2 tyg. okres sprawdzenia) nie odnotowano zdarzenia o charakterze opisanym w publikacjach - przekazała 27 lipca w mailu do AFP Anna Iskrzycka z komendy miejskiej policji w Rzeszowie, która sprawdziła dane w systemach policyjnych zdarzeń dotyczących zgonów.

Normą jest obecność policji na miejscu takiego zdarzenia, jakim jest samobójstwo. O każdym takim zdarzeniu z pewnością musi wiedzieć policja, a sprawa trafia do prokuratury. Brak zdarzenia w rejestrach policyjnych podważa prawdziwość twierdzenia o samobójstwie kobiety w ostatnich tygodniach w Rzeszowie. Dodatkowo, żadna z gazet rzeszowskich nie opisała zdarzenia. Jedyne artykuły o zgonie 12-latka opisują inne zdarzenie, z 2020 roku, lecz było to pogryzienie chłopca przez psa.

Kwestie zgonu chłopca sprawdziliśmy w bazach gromadzących NOP-y. W Polsce są dwa główne systemy zgłaszania NOP-ów: do obowiązkowego systemu niepożądane odczyny poszczepienne, tzw. NOP-y, zgłaszają lekarze, którzy maja taki obowiązek prawny. Robią to za pośrednictwem stacji sanitarno-epidemiologicznych. Informacje na ten temat opublikowane są na stronie NIZP-PZH.

Drugi system - równoległy, jest dobrowolny. Prowadzi go Departament Monitorowania Niepożądanych Działań Produktów Leczniczych w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPLWMiPB). Do niego każdy, czy to pracownik medyczny czy przysłowiowy Kowalski, bez względu na decyzję lekarza, może bezpośrednio zgłosić NOP. Zgłoszenie można złożyć na papierze lub przez stronę internetową (https://smz.ezdrowie.gov.pl/). Do tej bazy trafiają również dane z systemu obowiązkowych zgłoszeń ze stacji sanitarno-epidemiologicznych.

Każdy zgłoszony odczyn za pośrednictwem stacji sanitarno-epidemiologicznych ujęty jest w ciągle aktualizowanych raportach. Wgląd do pierwszego systemu mamy w dwóch miejscach: na stronie gov.pl Szczepimy się (w zakładce NOP– niepożądany odczyn poszczepienny. Czym jest i jak często występuje?). Pogłębione analizy tych samych danych można pobrać ze strony NIZP-PZH z zakładki serwisy tematyczne.

W tabelach na stronie rządowej ujęte są suche dane, takie jak data zgłoszenia, województwo, powiat. Sprawdziliśmy czy w raporcie (z danymi na 25 lipca) wśród zgłoszeń NOP w ogóle są przypadki zgonów w powiecie rzeszowskim. Spośród 72 odczynów zgłoszonych w tym powiecie do tego dnia, większość miała charakter łagodny. Ponadto z danych wynika, że nie odnotowano żadnego zgonu w powiecie rzeszowskim.

Image
Zrzut ekranu z raportu dotyczącego NOP-ów (str. 1383) według NOP w powiecie rzeszowskim ( AFP 28 lipca 2021r. / )

Z kolei w tabelach z pogłębionymi analizami, które znajdują się na stronie NIZP-PZH podane są również informacje o płci i wieku. Można także dowiedzieć się z nich, po ilu dniach od szczepienia pojawił się odczyn, jaki był jego charakter i czy doszło do hospitalizacji. Sprawdziliśmy, czy w tabelach NIZP-PZH figurują zgłoszenia dotyczące osób w wieku 12 lat. Nie znaleźliśmy żadnych wyników dla tej kategorii wiekowej, nie tylko jeśli chodzi o powiat rzeszowski, ale też jeśli chodzi o cały kraj. Informację tę potwierdziła Justyna Wyskiel, z Oddziału Epidemiologii Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego PSSE w Rzeszowie:
- Informuję, że z terenu powiatu rzeszowskiego oraz z miasta Rzeszowa do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego nie wpłynęło zgłoszenie niepożądanego odczynu poszczepiennego ze skutkiem śmiertelnym.-

Image
Tabela z pogłębionymi analizami NOP-ów,ze strony NIZP-PZH ( Fot. AFP 28 lipca 2021 r. / )

Inaczej jest, jeśli chodzi o bazę zgłoszeń dobrowolnych prowadzoną przez Departament Monitorowania Niepożądanych Działań Produktów Leczniczych w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPLWMiPB). Nie jest ona dostępna on-line. Jest natomiast większa ze względu na to, że każdy może do niej zgłosić NOP, a także dlatego, że zawiera dane z stacji sanitarno-epidemiologicznych.

Warto dodać że dane te dalej są przekazywane do europejskiej bazy danych tzw. EudraVigilance (European Union Drug Regulating Authorities Pharmacovigilance) nadzorowanej przez Europejską Agencję Leków (European Medicines Agency, EMA).
System nieobowiązkowych zgłoszeń podobny jest do amerykańskiego systemu zgłoszeń Vaccine Adverse Event Reporting System VAERS, do którego NOP-y mogą również zgłaszać zarówno pracownicy ochrony zdrowia jak i obywatele.

Co istotne, zgłoszenie NOP-u w którymkolwiek systemie nie oznacza, że istnieje związek przyczynowo-skutkowy między zgłoszonym odczynem, a szczepionką. Zgłoszenia są w nich jedynie rejestrowane i dokładnie badane.

Zapytaliśmy Polski Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych o zgon 12 latka: - Po analizie zgłoszeń, jakie wpłynęły zarówno bezpośrednio do Urzędu, jak i za pośrednictwem stacji sanitarno-epidemiologicznych, stwierdzamy, że nie otrzymaliśmy od początku czerwca żadnego zgłoszenia zgonu z Rzeszowa. - przekazał 27 lipca w mailu do AFP Jarosław Buczek, rzecznik prasowy URPLWMiPB.

Dementi przekazało nam również ministerstwo zdrowia. - Informuję, że do inspekcji sanitarnej nie wpłynęło żadne zgłoszenie niepożądanego odczynu poszczepiennego po szczepieniu przeciwko Covid-19 związane ze zgonem osoby poniżej 18 roku życia - przekazała AFP 28 lipca Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska z biura komunikacji ministerstwa.

Szczepienie dzieci powyżej 12 lat

Kanada i Stany Zjednoczone jako pierwsze kraje na świecie wprowadziły szczepienia wśród dzieci powyżej 12 roku życia. Pod koniec maja Europejska Agencja Leków (EMA) zatwierdziła wniosek o rozszerzenie stosowania szczepionki Pfizer/BioNTech przeciw COVID-19 na dzieci w wieku od 12 do 15 lat (dla preparatu firmy Pfizer). W Polsce w połowie maja ruszyła szczepienia przeciwko Covid-19 młodzieży w wieku 16-17 lat, a od 7 czerwca szczepienia wśród dzieci powyżej 12 roku życia. Do 27 lipca, według danych uzyskanych z ministerstwa zdrowia, pierwszą dawkę otrzymało 605 351 dzieci, a drugą 454 495 osób, czyli blisko pół miliona dzieci jest w pełni zaszczepionych. Podawany jest preparat Pfizera.

Nie są jeszcze szczepione dzieci poniżej 12 roku, gdyż trwają badania kliniczne w różnych grupach wiekowych, również pod kątem dawkowania. Prowadzone są one również w Polsce. Firma Pfizer ogłosiła, że weźmie w nich udział ok. 4,5 tys. dzieci z całego świata: z USA, Finlandii, Hiszpanii i Polski.

Polska zatwierdziła badania kliniczne, które kierowane będą do dzieci poniżej 12 roku życia. Czekamy na wyniki badań. One będą we wrześniu, więc jeżeli będzie pozytywna rekomendacja EMA, jeszcze we wrześniu młodsze dzieci poniżej 12 roku życia mogą się szczepić z nowym rokiem szkolnym” - mówił w Polsat News prezes URPLWMiPB Grzegorz Cessak

To przeciwko tym badaniom występują lekarze ze stowarzyszenia PSNLiN m.in. w liście otwartym do ministra Adama Niedzielskiego z 19 lipca. Domagają się zatrzymania badań, które nazywają „eksperymentami medycznymi na polskich niemowlętach i dzieciach”. O liście i stowarzyszeniu pisały Konkret24 i Demagog. O tym, że szczepionki nie są eksperymentem, pisaliśmy na naszej stronie wielokrotnie.

Dr Beata Wrodycka-Żytkowska, która poinformowała o śmierci dwunastolatka i samobójstwie jego matki, jest członkinią PSNLiN, stowarzyszenia zainaugurowanego 10 czerwca, które zrzesza lekarzy krytycznych wobec szczepień przeciwko Covid-19.

27 lipca zapytaliśmy lekarkę drogą mailową, na jakiej podstawie twierdzi, że w Rzeszowie zmarł dwunastolatek po szczepieniu na Covid-19, a jego matka popełniła samobójstwo.

Po publikacji artykułu otrzymaliśmy jej odpowiedź. Przekazała nam, że informację o zgonie chłopca otrzymała od koleżanki pediatry ze stowarzyszenia PSNLiN, jednak ze względu na rodzinę zmarłych nie może podać żadnych szczegółów.

„To chodzi o pacjenta koleżanki pediatryczki z naszego Stowarzyszenia i jest to prawda z pierwszej ręki. Ale ponieważ jest to wielka tragedia którą muszę uszanować nie wolno było mi podawać imienia chłopca i miejscowości bo nie życzy sobie rodzina. Minie trochę czasu poprosimy o wywiad rodzinę,” dr Beata Wrodycka Żytkowska napisała do AFP.

Czekamy na wyjaśnienia od wspomnianego stowarzyszenia PSNLiN w sprawie opisywanego zdarzenia.

Przedstawiciel Okręgowej Izby Lekarskiej w Rzeszowie przekazał nam w piątek 30 lipca, że nie ma żadnej informacji o podobnym zdarzeniu.

„Uprzejmie informuję, że nie posiadamy informacji odnośnie opisywanego przez panią zdarzenia,” napisał w mailu do AFP dr Włodzimierz Wnęk.

Wniosek: Opowieść, według której w Rzeszowie zmarł dwunastolatek po szczepieniu na Covid-19, a jego matka z rozpaczy popełniła samobójstwo, nie jest oparta na żadnych wiarygodnych źródłach. Zarówno policja z Rzeszowa, służby sanitarne tego miasta jak i krajowy regulator do spraw leków zaprzeczyły tym doniesieniom.

30 lipca 2021 Aktualizacja: Dodaliśmy odpowiedź dr Beaty Wyrodyckiej Żytkowskiej oraz Okręgowej Izby Lekarskiej w Rzeszowie

Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy

Skontaktuj się z nami