
Nie, ta decyzja Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu nie daje przyzwolenia na usuwanie obcych flag z budynków urzędowych
- Opublikowano 05/06/2025, 16:16
- Przeczytasz w ciągu 6 minut
- Autor: Maja CZARNECKA, AFP Polska
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
„Dziś przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu zapadł OGROMNIE WAŻNY WYROK DLA POLAKÓW I DLA NASZEJ OJCZYZNY. Sąd ten uznał, że wystarczy 1 osoba, która NIE ŻYCZY SOBIE aby na danym budynku Urzędu Miasta (dowolnym budynku administracji publicznej, np. Urząd Gminy, Urząd Wojewódzki etc.) była inna niż POLSKA FLAGA to TERAZ, KAŻDY Z WAS MA PRAWO BEZ JAKICHKOLWIEK KONSEKWENCJI JĄ ZDJĄĆ” – napisał użytkownik w poście na Facebooku 29 maja 2025 r. Post uzyskał 4 500 udostępnień i setki reakcji.
Tę samą informację, zilustrowaną zdjęciem ukraińskiej flagi przekreślonej krzyżującymi się czerwonymi liniami i z napisem „PILNE”, przytoczono w artykule z 30 maja na blogu Lega Artis, którego szereg treści wcześniej wiele razy sprawdzaliśmy na przykład tutaj, tutaj i tutaj .
Jeszcze inni do wpisów na temat tego samego wyroku, który ich zdaniem „otwiera drogę do działania konkretnego i w pełni legalnego”, dołączyli ilustrację, która wygląda jak zdjęcie wykonane przez sztuczną inteligencję.
We wpisach, które miały wiele przeklejeń i setki udostępnień, jak na przykład tutaj i tutaj, przytoczona jest sygnatura orzeczenia sądu o numerze „II AKa 445/24 z dnia 29 maja 2025 r.” oraz twierdzenie, że „wyrok jest prawomocny i ostateczny”.
Inni użytkownicy Internetu zilustrowali tę rzekomą informację obrazami, na których widać jak europoseł Grzegorz Braun, były kandydat na prezydenta RP, zdejmuje pod koniec kwietnia 2025 r. ukraińską flagę w Białej Podlaskiej, oraz filmem, na którym widać, jak 6 maja zdejmuje on i pali europejską flagę w Katowicach w przededniu pierwszej tury wyborów. Braun zajął w niej czwarte miejsce, otrzymując 6,34% głosów.

Jednakże decyzja Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, której kopię uzyskała AFP, dotycząca lokalnego działacza, który w maju 2022 roku zdjął ukraińską flagę z urzędu miasta w Jeleniej Górze i umieścił ją w koszu na śmieci, nie oznacza usunięcia sankcji, ale jej zmniejszenie poprzez warunkowe umorzenie postępowania zamiast wymierzonej grzywny, wyjaśnił AFP Sąd we Wrocławiu i ekspert prawa karnego.
Potwierdzenie przestępstwa, sankcja zmniejszona
Sprawa sięga 18 maja 2022 r., kiedy to działacz rolniczy Marcin B. usunął flagę Ukrainy, którą po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku umieszczono na znak solidarności z tym krajem na budynku ratuszu w Jeleniej Górze, i wrzucił ją do kosza.
24 października 2024 r. Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uznał go w pierwszej instancji za winnego z artykułu 137 § 2 Kodeksu Karnego i wymierzył mu karę grzywny w wysokości ok. 2500 zł . Działacz złożył apelację, i to właśnie orzeczenie wydane 29 maja 2025 r. przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, stało się źródłem fałszywych doniesień krążących w mediach społecznościowych.
Skontaktowaliśmy się z Sądem Apelacyjnym, który przesłał nam orzeczenie o sygnaturze akt „II AKa 445/24” - tej samej, jaką cytuje się w postach krążących w mediach społecznościowych. Orzeczenie rzeczywiście mówi, że Sąd Apelacyjny „zmienia zaskarżony wyrok” i zdecydował o „warunkowym umorzeniu na okres próbny na dwóch lat”.
„Sąd apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok, jedynie w zakresie, w jakim warunkowo zawiesił postępowanie przeciwko oskarżonemu na okres próbny wynoszący 2 lata, co oznacza, że został uznany za winnego przestępstwa znieważenia flagi obcego państwa” – poinformował sąd w komunikacie na swojej stronie.
W orzeczeniu udostępnionym AFP w drodze informacji publicznej czytamy, że Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny „zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, iż na podstawie art. 66 § 1 k.k. i art. 67 § 1 k.k. postępowanie karne wobec M. B. o to, że w dniu 18 maja 2022 r. około godziny 15.40 w J. po zdjęciu flagi państwowej Ukrainy wystawionej publicznie poprzez wywieszenie jej na budynku Ratusza Miejskiego J. decyzją Prezydenta Miasta J., znieważył publicznie tę flagę wrzucając ją do kosza na śmieci tj. przestępstwo art. 137 § 2 k.k. warunkowo umarza na okres próby 2(dwóch) lat; w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zasądza od oskarżonego M. B. na rzecz Skarbu Państwa 20 zł tytułem wydatków postępowania odwoławczego oraz wymierza mu opłatę w wysokości 100 zł.” Dalej czytamy że sąd „w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy”.
Do czego dokładnie odnosi się ta decyzja sądu apelacyjnego? Sytuacja Marcina B., wobec którego od lat toczy się wiele procedur sądowych, zmieniła się w ciągu ostatnich dwóch lat. W tym okresie, od czasu wyroku sądu pierwszej instancji do dnia 29 maja, został wykreślony z rejestru osób karanych.
To właśnie ten „zarzut” został podniesiony w apelacji złożonej przez działacza - wyjaśniła AFP rzeczniczka prasowa Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Pani Agata Regulska w mailu z 2 czerwca: „Jedna z podstaw apelacji dotyczyła kwestii, czy oskarżonego należy traktować jako osobę z przeszłością kryminalną, czy też nie”. (...) „Sąd apelacyjny uznał, że skarga jest zasadna, że skazanie uległo zatarciu i zmienił zaskarżony wyrok, warunkowo zawieszając postępowanie wobec oskarżonego”.
„Warunkowe umorzenie postępowania oznacza, że Sąd stwierdził sprawstwo i winę oskarżonego. Uznał jednak, że stopień społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego nie był znaczny” – dodała podkreślając że „oskarżonemu wyznaczono okres próby wynoszący 2 lata” w czasie którego „oskarżony zobowiązany jest do przestrzegania porządku prawnego, a w szczególności nie może popełnić przestępstwa. W przeciwnym razie postępowanie będzie podjęte na nowo.”
Po ogłoszeniu decyzji sądu apelacyjnego, 29 maja, Marcin B. ogłosił w swoich mediach społecznościowych, że „ściąganie flag Ukrainy jest legalne. Nie niszczymy, nie znieważamy a oddajemy temu co wywiesił lub na Policję. Nie ma za to sankcji prawnych. Urzędy wywieszają to nielegalnie.”
Jednak w rozmowie telefonicznej 5 czerwca 2025 roku z AFP, sam przyznał, że wyrok oznacza, iż „kara jest zmniejszona”, a nie unieważniona.
Ściąganie flag z budynków państwowych w Polsce nadal jest zabronione
Decyzja sądu apelacyjnego „nie ma żadnego wpływu na przepisy dotyczące możliwości umieszczania flag na budynkach publicznych” wyjaśniła rzeczniczka sądu.
Ta decyzja nie zmienia nic w prawie, potwierdził profesor prawa karnego na Uniwersytecie Warszawskim dr Piotr Kładoczny.
„W dalszym ciągu nie wolno, zgodnie z art. 137 par. 2 publicznie znieważać, niszczyć, uszkadzać lub usuwać godła, sztandaru, chorągwi, bandery, flagi lub innego znaku państwa obcego wystawionego publicznie przez przedstawicielstwo tego państwa lub na zarządzenie polskiego organu władzy.” – powiedział.
Co ważne - zauważył dr Kładoczny - Sąd Apelacyjny we Wrocławiu „potwierdził, że przestępstwo zostało popełnione” a zatem w przyszłości „inny sąd może za takie samo przestępstwo zgodnie z przepisami orzec karę grzywny, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.
„Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmniejszył jedynie sankcję w stosunku do reakcji Sądu Okręgowego za to konkretne działanie, orzekając warunkowe umorzenie postępowania zamiast kary grzywny.” – przekazał w mailu do AFP 4 czerwca.
W innych miastach, skarga i kolejny wyrok
Dwa dni po orzeczeniu Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, w sobotę 31 maja, działacze związani z partią Brauna zdjęli ukraińską flagę z budynku ratusza w Gdańsku. Portal Trójmiasto.pl, napisał, że Konrad Niżnik, działacz Konfederacji Korony Polskiej (KKP), oświadczył że „na zdjęcie flagi Ukrainy z urzędu pozwala wyrok, jaki w czwartek zapadł przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu (Sygn. akt. II AKa 445/24 z dnia 29 maja 2025 r.).” Portal poinformował że „pracownicy magistratu złożyli doniesienie w tej sprawie na policję.” – (zarchiwizowany link ).
W Cieszynie, 2 czerwca 2025 roku, w podobnej sprawie – dotyczącej ściągnięcia ukraińskiej flagi z ratusza w Cieszynie – sąd pierwszej instancji skazał działacza partii Nowa Nadzieja na grzywnę w wysokości 500 złotych. „Został uznany za winnego popełnienia obu zarzucanych wykroczeń. Kara to 500 zł grzywny za nieobyczajny wybryk, zapłata 120 zł za zniszczenie mienia miasta Cieszyn (flag Ukrainy) i koszty sądowe.” – opisały decyzję sądu lokalne media. (zarchiwiwzowany link).
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami