
Film z Marszu Równości krąży z błędnym wpisem, że policja pacyfikuje protestujących przeciwko migracji w Polsce
- Opublikowano 09/07/2025, 14:05
- Przeczytasz w ciągu 5 minut
- Autor: Maja CZARNECKA, AFP Polska
Copyright © AFP 2017-2025. Jakiekolwiek komercyjne wykorzystywanie powyższych treści wymaga subskrypcji serwisu. Więcej informacji znajdą Państwo pod tym linkiem.
„Jakby ktoś nie wiedział, to nie Białoruś, to Polska. Tak 'nasz' rząd traktuje tych, którzy protestują przeciwko wpuszczaniu (podrzucaniu) z Niemiec do Polski nielegalnych imigrantów” – czytamy w publikacjach na Facebooku oraz na platformie X zamieszczonych 30 czerwca 2025 r.
Dołączony do nich 33-sekundowy film pokazuje polską policję, która rozprasza tłumy protestujących przy pomocy armatek wodnych i gazów łzawiących.

Jednak nagranie, które zyskało tysiące wyświetleń pochodzi z 2019 roku i nie ma związku z protestami przeciw migrantom, a agencja AFP nie znalazła żadnych doniesień, że policja brutalnie stłumiła niedawne zgromadzenia przeciwko uchodźcom.
Temat migracji zdominował czerwcowe wybory prezydenckie, w których konserwatywny i nacjonalistyczny kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Karol Nawrocki – startujący pod hasłem 'Polska przede wszystkim, Polacy przede wszystkim' pokonał Rafała Trzaskowskiego, proeuropejskiego kandydata rządzącej Platformy Obywatelskiej Premiera Donalda Tuska. Migranci w Polsce są częstym celem dezinformacji. AFP obaliła w przeszłości kilka fałszywych publikacji na ten temat tutaj, tutaj, tutaj i tutaj.
7 lipca 2025 roku Polska wprowadziła tymczasowe kontrole na swoich granicach z Niemcami i Litwą.
Kontrole te wprowadzono w następstwie podobnej decyzji Niemiec o wprowadzeniu kontroli granicznych w 2023 roku podjętej w odpowiedzi na rosnące nastroje anty-uchodźcze.
Stare nagranie z Marszu Równości
Analizując wideo zauważyliśmy, że niektórzy protestujący mieli na sobie czerwono-żółte koszulki typowe dla klubu piłkarskiego Jagiellonia Białystok, co mogło wskazywać, że scena z policją mogła zostać nagrana w tym mieście.
Na nagraniu słychać, jak protestujący krzyczą w stronę policji: „A wasze dzieci! To co? Nie bronicie, żeby wasze dzieci adoptowali? Zobaczycie co się będzie działo?". Tego typu zdania pojawiają się na protestach anty- LGBT.
Wpisując słowa kluczowe do wyszukiwarki Google, znaleźliśmy oryginalne wideo opublikowane na stronie publicznego Radia Białystok 20 lipca 2019 roku wraz z tytułem „Marsz Równości Białystok 2019” (zarchiwizowany link).
„Kilka razy próbowano zakłócić marsz. Policja siłą musiała usuwać osoby, które próbowały blokować trasę legalnego marszu” – czytamy w opisie nagrania na YouTube.
Udało nam się odczytać nazwę ulicy Icchoka Malmeda widocznej w 34 sekundzie wideo, która prowadzi od centrum do alei Józefa Piłsudskiego, arterii, przez którą według doniesień prasowych prowadziła trasa marszu (zarchiwizowany link).

Ten sam obszar miasta jest widoczny w innych doniesieniach medialnych (tutaj, tutaj, tutaj) opisujących blokadę marszu przez kontrmanifestantów (zarchiwizowane linki tutaj, tutaj, tutaj).
Poniżej porównanie zrzutu ekranu z fałszywym postem ze zdjęciem z marszu zamieszczonym na stronie Wyborcza.pl:

W krążącym w sieci nagraniu zauważyliśmy logo dużej marki hotelowej widoczne na elewacji budynku (zarchiwizowany link), dzięki czemu mogliśmy określić dokładną lokalizację sfilmowanej sceny w Białymstoku, mieście we wschodniej części Polski, oddalonym o około 700 kilometrów od granicy Polski z Niemcami, gdzie w czerwcu 2025 roku były organizowane protesty.

Brak doniesień o starciach z policją
Prawica i skrajna prawica oskarżają rząd Tuska o to że „abdykował” na rzecz Niemiec w sprawach migracji i że pozwala zachodniemu sąsiadowi na zalewanie Polski migrantami. W czerwcu, w rejonie granicy polsko-niemieckiej pojawiły się tzw. "patrole obywatelskie", zorganizowane przez zwolenników Ruchu Obrony Granic, inicjatywy powołanej przez Roberta Bąkiewicza, które według rządu są nielegalne. Protesty przeciwko migracji odbywały się też w różnych innych miastach.
Jednak agencja AFP nie znalazła żadnych doniesień, które wskazywałyby na to, że te tzw. "patrole", czy inne protesty, doprowadziły do gwałtownych starć z policją.
Wpisując słowa kluczowe do wyszukiwarki Google a także przeszukując strony takich mediów jak Telewizja Republika i wPolityce, które są wyczulone na kwestie migracji, również nie znaleźliśmy publikacji na temat ewentualnych starć policji z protestującymi przeciwko migrantom.
Telewizja Republika relacjonowała 29 czerwca, dzień przed publikacją omawianych przez nas postów, że około 200 osób protestowało w Zgorzelcu (zarchiwizowany link). Relacja ta nie mówi nic o tym, że policja użyła siły wobec manifestantów a agencja AFP nie znalazła oficjalnych informacji użycia siły podczas protestu.
Zastanawiasz się czy informacja jest prawdziwa? Napisz do nas. Sprawdzimy
Skontaktuj się z nami